Zawsze tak samo bo wystarczy postraszyć baranki i odkupić niżej. Niestety ten naród ma problem z logicznym myśleniem i od 30 lat jest jak było czyli przekręty na samej górze, a winny Kowalski za złotówkę bo statystyka musi grać.
Wywalający na pewno wie, że wulkany na Islandii uaktywniają się kilkadziesiąt razy rocznie. Zdaje sobie zapewne sprawę, że w erupcji Eyjafjallajokull w 2010 roku czynnikiem który podniósł i rozrzucił pył wulkaniczny był lodowiec i że w przypadku Grindaviku nie może być mowy o powtórce.
Wywalający wziął pod uwage, że chociażby z tego powodu akcji kurs akcji np. Ryanair czy Easyjet nie reaguje w żaden sposób na informacje z Islandii.
Na pewno też sprawdził ile razy w miesiącu na Sycylii aktywna jest Etna i jak to wpływa na ruch lotniczy (w ogóle nie wpływa).
Na pewno wywalający to człowiek z interdyscyplinarna wiedzą z geologii w tym wulkanologii. Zna przysłowie o krowie, że ta która ryczy mało mleka daje. I że bardzo dobrze odnosi się ona do wulkanów. Wulkany które pylą, upuszczają lawę i gaz są dużo mniej niebezpieczne niż te uśpione które wyrzucają setki tysiące ton w gwałtownych eksplozjach.
Bardzo fajnie że mamy takich mądrych akcjonariuszy. Zapewne część z nich pracuje w polskich funduszach które dzięki nim osiągają kązdego roku takie znakomite stopy zwrotu!