To akcje nie widziałyby na rachunku.
Jak ktoś np kupował bedzin po 200 to może teraz sprzedac za 30 zł. Zostanie mu 15% kapitału, którym może gdzieś odrobić, a nawet stratę sobie odliczyć. Tu nic nie można, ani straty, ani nawet 5% kapitału wyjąć...
Ale nie jest powiedziane że za 2 czy 5 lat spółka nie wróci na giełdę. Bywały przypadki że największy akcjonariusz który nie pozbył się akcji kupował spółkę, po czym wracał na giełdę. Może to było też celowe działanie skoro w tym wypadku największy akcjonariusz nie wyszedł z akcjami. Czas pokaże, może jeszcze i na tym da się zarobić.Jednak obecnie pieniądz zamrożony i możliwe też że i stracony. Nikt nie wie w którą stronę to dalej pójdzie. Bądźmy cichymi optymistami.