Jakby to była jedyna gra Qubica, robiona przez lata i za miliony to rzeczywiście bylibyśmy w d...ie. Ale to nie my jesteśmy tylko CIG, CDR, RST, OML ostatnio. Myślę, że powoli to zacznie docierać do tego, pożal się Boże, "rynku" ynwestorów od gamingu. Duży portfel, coraz silniejsza pozycja jako wydawcy, małe koszty, praktycznie zerowe ryzyko wywalenia się przez klapę jednej czy kilku gier, stały strumień kasy.