Znany pod nazwą pirola nowy wariant koronawirusa, BA.2.86, został już wykryty w 15 krajach na świecie, podała organizacja GISAID monitorująca zachorowania na COVID-19. Jak dotąd potwierdzono go w: Danii, Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Tajlandii, Izraelu, Hiszpanii, Kanadzie, Portugalii, Australii, Niemczech, RPA, Korei Południowej i Japonii.
Brytyjski "Independent" informuje, że na Wyspach odnotowano "gwałtowny wzrost" liczby przypadków piroli, przez co władze w Londynie zdecydowały się nawet na przyspieszenie jesiennej kampanii szczepień na COVID-19 i grypę i rozpoczęto je 11 września.
Ty kubek weź lepiej zjedz snickersa. To co było 2 lata temu z pandemią juz nie wróci. Ci ściemniacze niedługo przed prokuratorem bedą się tłumaczyli - wtedy to ciekawie się zrobi
Mamy falę zakażeń koronawirusem i to wyższą niż się oficjalnie podaje. Coraz więcej czytelników opisuje nam, jak u nich przebiegał COVID-19. "Na termometrze było prawie 40 stopni, bił ode mnie żar, a ja nie miałam siły oddychać. Piątego dnia nagle gorączka spadła i to do 34 stopni. Najpierw myślałam, że termometr zwariował, potem uznałam, że wszystko idzie ku dobremu. Mocno się pomyliłam" — napisała Medonetowi pani Ewelina.
Zbliżamy się do dziennej liczby zakażeń COVID-19 sprzed dwóch lat – tak o kolejnej fali koronawirusa w Polsce mówi w rozmowie z Radiem ZET doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/polska/covid-19-szaleje-w-polsce-porazajace-dane-tak-zle-nie-bylo-od-dwoch-lat?_gl=1*8jj92p*_ga*MTk2ODkyNjQ4Ny4xNjk3NDU3MDIz*_ga_MPM3D93P3J*MTcwMDQ4Njk5MS4zMi4wLjE3MDA0ODY5OTEuNjAuMC4w&utm_source=upday&utm_medium=referral