będzie taniej to się znowu dokupi ,,,,,majątek trwały to 70 pensów na akcję za 20 pensów zawsze spółke sprzedadzą ,,a 20 pensów to 4 zł w warszawie dlatego nie spada
obiektywnie to rzeczowe aktywa trwałe, w razie likwidacji spółki, będą wyceniane za 50% ich obecnej wartości a mniejszościowi zostaną z niczym bo większość z nas nie zatrudni adwokata. Jest tanio ale zaraz powiedzą że żeby skończyć odwierty w Tunezji i zrobić nowe w Rumunii trzeba pozyskać kapitał z kolejnej emisji i znowu wartość naszego papiera straci na wartości a jak póżniej zrobią scalenie to będzie tak jak z moimi akcjami które od 2014 roku straciły 80% wartości początkowej.
oczywiscie, ze malo kto wezmie adwokata... Poczytaj forum InnoGene. Pomine juz kwestie tego co tam sie odwalalo i jakie przekrety byly, bo to mozna sobie doczytac, ale tam mniejszosciowi chcieli spolke i prezesa pozwac... Do czasu az dowiedzieli sie, ze musza 10% wartości tego o co walcza wplacic w sadzie i ze nie ma zadnej gwarancji wygranej, a co za tym idzie odzyskania kasy. Do tego koszty adwokatow itp.. Ciekawe ile tych loskow ktore tu zainwestowaly swoje drobniaki stac na taki proces, ze spolka, ktora mimo wszystko dysponuje kapitalem na prawnikow! Druga kwestia, ze sprawa musialby byc prowadzone w sadzie wlasciwym dla siedziby spolki, a to generuje kolejne potezne koszta! Jednym slowem powodzenia ;)
Sneller (podobnie jak wcześniej Kulczyk) wiedział, że z Serinusa żadnej kasy już nie da się wyciągnąć.
Ciekawe skąd wezmą pieniądze na likwidacje zakładu i instalacji w Rumunii.
Nie sądzę, że znajdą kolejnych naiwnych inwestorów, którzy obejmą akcje nowej emisji.