oczywiscie, ze malo kto wezmie adwokata... Poczytaj forum InnoGene. Pomine juz kwestie tego co tam sie odwalalo i jakie przekrety byly, bo to mozna sobie doczytac, ale tam mniejszosciowi chcieli spolke i prezesa pozwac... Do czasu az dowiedzieli sie, ze musza 10% wartości tego o co walcza wplacic w sadzie i ze nie ma zadnej gwarancji wygranej, a co za tym idzie odzyskania kasy. Do tego koszty adwokatow itp.. Ciekawe ile tych loskow ktore tu zainwestowaly swoje drobniaki stac na taki proces, ze spolka, ktora mimo wszystko dysponuje kapitalem na prawnikow! Druga kwestia, ze sprawa musialby byc prowadzone w sadzie wlasciwym dla siedziby spolki, a to generuje kolejne potezne koszta! Jednym slowem powodzenia ;)