Powiem tak - gdyby zarząd chciał, to jedno info, potem drugie (nawet wyjęte z szerszego kontekstu, byle jakie o pozytywnym tytule), i kurs poszedłby ostro w górę. Choćby spekulacyjnie. Ale NIKOMU z dużych nie zależy na wyższym kursie. Po prostu.
Papier jest non-stop odbierany od niecierpliwych. A kurs pilnowany, aby nawet mały popyt nie zaświecił na zielono. Po co? Jestem w stanie uwierzyć, że dużym nie spieszy się i wolą spokojnie zbierać wykorzystując ciszę i marazm, może pod przyszłe wezwanie kiedyś?
Z drugiej strony jakby ktoś chciał to mógłby codziennie po parę tysięcy akcji śmiało kupować bez podbitki kursu i jakoś to się nie dzieje. Akcję są zwalane a nie skupowane
Może po prostu ktoś te akcje chce mieć, ale nie po to, by zarobić na nich na GPW, ale by mieć większy udział w spółce. Ma wówczas świetną sytuację, bo żadna spekuła się tu nie kręci, ludziska się obkupili na tym i na wyższych poziomach i coraz mniej chce im się czekać na zyski. Nic, tylko sesja za sesją zbierać w okolicach tych 7,00 tyle, ile akurat z drzewa spadnie. Małą łyżką. Jak krople wody w kamień.
To może powinniśmy zacząć kupować? Gdyby tak każdy z nas choćby stąd, z forum, wziął po 5k akcji, to kurs poszedłby zdecydowanie w górę, KOMP byłby raportowany jako spółka z jednymi z najwyższych wzrostów, ulica by się zleciała, popatrzyliby ludzie na wskaźniki i stwierdzili - o kurde, to trzeba brać! I koło by się zamachnęło. I silnik by ruszył. w tej maszynie rozrusznik zdechł po prostu. W zasadzie go nie ma. Bo paliwo i przyzwoity silnik są.
Dnia 2023-08-09 o godz. 10:41 ~As napisał(a): > Za 1 kwartał będzie pewnie z 10mln zysku, a tu cisza, jakby nikt nic nie wiedzial
a niby skad tyle? czytales wywaiad przezesa? jakikolwiek zysk w tym kwartale to bedzie dobrze
Czego należy spodziewać się w drugiej połowie roku? Wiele wskazuje na to, że w drugiej połowie roku sytuacja w branży się poprawi.
Co jest obecnie największym wyzwaniem dla branży? Największym wyzwaniem są spadające ceny poszczególnych produktów, niskie marże i wzrost kosztów, w tym kosztów pracowniczych. Paradoksalnie jednak kryzys, który tak gwałtownie uderzył w naszą branżę, ma na nas znacznie mniejszy wpływ niż na naszych konkurentów. Z powodu sanacji zmuszeni byliśmy do dokonania znacznej redukcji kosztów już dużo wcześniej. Przygotowaliśmy się do funkcjonowania w warunkach braku finansowania bankowego, w mniejszych salonach, ze zoptymalizowanymi parametrami w handlu e-commerce. Niemniej brak inflacji cen produktów w naszej branży oraz wzrost wszelkich kosztów działalności operacyjnej wpływa na znaczące obniżenie także naszej rentowności. Optymalizujemy strukturę kosztów i oczekujemy na poprawę sytuacji w drugiej połowie roku.