Widzieliście, jakiś grubas zwalił kurs 417 sztukasami akcji po 2,40 zeta a za kilka minut ktoś taką samą ilością akcji podbił po 2,56 zeta. Czy to ten sam Janusz giełdy? Tutaj też nie potrafią siedzieć na tyłku I muszą kręcić 10 kółek dziennie. Dajecie zarobić maklerowi.
Tak obserwuję od dawna i się dziwie, że nie potrafią co niektórzy siedzieć na tyłku tylko musza codziennie kołka kręcić na spółce w trendzie wzrostowym - jakiś bambik zwalił kurs o 10% Chyba nie wytrzymał ciśnienia, że nikt nie chce kupować ...