Tak, tak naganiajcie na spadki golasy, po ESPi o wartości równej obecnej kapitalizacji :) :) Nikt nie marzy o niczym innym jak o oddawaniu z 30 % stratą złotej spółki. To co widać, to pozorowane transkacje, z których jak się dobrze ustawicie coś możecie jeszcze dobrać. Do 50 zostanie wyzbierane wszystko, a potem będzie wspinaczka na 60, powolna, stopniowa, wspierana kolejnymi "drobnymi" espi. Jak wypali Libia albo Niemcy wtedy będziecie gonić uciekający pociąg kochane groszołapy. Ale skoro się boicie to absolutnie nie inwestujcie w tą spółkę. Ciekaw jestem co ma do powiedzenia Wielki John w tej sprawie, pewnie pali cygaro gdzieś na Kubie i jak spogląda na arkusz to z Was się śmieje.
Ja jestem ustawiony od jesieni, po prostu śledzę spółkę i wielokrotnie widziałem wspinaczkę do góry a potem lot w dół na 0.4, tak było chociażby w święta :) Nigdy nie kupuje na fomo wzrostach choćby mi i pociąg odjechał, bo w większości przypadków jednak nie odjeżdża. Jak odjedzie trudno, i tak jestem ustawiony na zarobek rzędu kilkudziesięciu tysięcy pln.
Nikt podczas świąt nie wiedział o nadchodzącym Espi na 15 mln poza wybranymi, którzy się ustawiali, najpierw po dobroci z lewej na 100 kg a potem próbowali uderzać z prawej ale zostali rozebrani.
fajnie że jest kontrakt równy kapitalizacji ale tutaj trzeba spojrzeć na marżę i zyskowność tych kontraktów. Z raportów wynika, że zysk to jakieś 3 % czyli z tych 15 baniek będą mieli zysku 450 tys. Wydaje mi się, że to jest mało patrząc jakiej wartości jest kontrakt i jakie ryzyka niesie za sobą
Wiesz John, ktoś musi tutaj być szeryfem, bo inaczej towarzystwo zostanie na stratach, jak będzie takie mądre i będzie oddawać ze stratą 20 % po ESPI na 15 mln.
Chyba John lubisz słońce Trypolisu, skoro tak pakujesz ten towar w kufry ? Ale stara zasada kasyna jest prosta, kupuj jak leje się krew, a dzisiaj ktoś próbował wywołać krwawienie z palca, taki był krwotok :) :) Wyczyści się do 50 potem będzie stopniowy marsz na 60, tak to działa. A jak ruszy Libia i Niemcy to dwa dni się nie otworzy, o ile pokażą powtarzalne kontrakty po kilkanaście milionów rocznie na dobry początek na obu rynkach.
I tak właśnie będzie Kolego, bo właściwie czemu miałoby tak nie być? Firma jest solidna i dowiezie wynik.Mam nadzieję, że będę miał wtedy siedmiocyfrową liczbę akcji bo jednak jeszcze trochę mi do tego brakuje. A lubię równe liczby, łatwiej się wtedy zyski kalkuluje. A jak Twoje łowy wędkarzu?