Ładnie mnie załatwił nie pozdrawiam

Jeżeli puszczą 16 raport, to ustaw się ze swoimi akcjami na sprzedaż 20 bo wtedy puszcza notowania i pozbędziesz się problemu:)

A ja polecam aby ci co mają akcje a nie chcą się pozbywać ustawili zlecenia 0,30 +.

Hmmm ciekawe a niby po co?

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Nooo puszcza..... Ale chyba Wam i co innego

Pod warunkiem że będą chętni na kupno :)

Trzeba być twardym jak spekulant.
Ciąć straty przy stracie nawet połowy i więcej kapitału, czasami nawet zbankrutować , machnąć ręką i cóż trzeba żyć pieniądze to nie wszystko. Kto wchodzi na giełdę powinien się z tym liczyć chyba że ma konto DEMO z miliardem złotych. Żeby na giełdzie 20% zarobiło , 80% musi stracić.

Ja jestem mega zadowolony że zawiesili.

Jak już masz straty na poziomie 70%-80% to masz w zasadzie trzy logiczne wyjścia:

- zostawić o ile nie ma widma bankructwa za rogiem, a nuż urośnie pod coś;
- uśrednić, jeżeli myślisz, ze to przejściowe problemy i sytuacja się poprawi;
-dokupić pod kółka - zawsze może pójść info które podniesie kurs o 20-30% i sobie odrobisz chociaż część strat

Sprzedawanie z taka strata, żeby jeszcze nie daj pójść na spółkę po wzrostach to dopiero ciekawa strategia.

Ja już na tej spółce nie takie zwroty akcji widziałem, więc akcji nie sprzedam. Ale jak dla mnie to obecnie spółka skrajnie wysokiego ryzyka i tylko na chwile obecna po kółka się nadaje i to jak kurs będzie na odpowiednio niskim poziomie, bo prezes jednak trochę w kulki sobie leci z tymi biurokratycznymi problemami. Na pewno nie budzi to zaufania co do jego kompetencji zarzadzania.

Myślę, że prezes musi siąść i porządnie przemyśleć swój biznes plan. Niestety na chwilę obecną mam wrażenie, ze firma się kurczy zamiast rozwijać, tylko nie wiem czy to zasługa nowego mniej kapitałożernego biznesplanu, czy po prostu tak jest kiepsko że trzeba ograniczać wszelkie koszty.

Osobiście wołałbym żeby sprzedali patent na swoje magazyny za jednorazową wypłatę i procentowy udział w zyskach jakiemuś tuzowi w branży, bo wtedy przynajmniej firma miałaby stałe przychody, no i oczywiście dalej dłubaliby w farmach, okablowaniu itd. żeby zwiększać sukcesywnie zyski. Wtedy można by komfortowa trzymać te akcje bez widma bankructwa, a jakby przyszedł w końcu czas hossy na magazyny to pieniądze leciałaby szeroką strugą z tego procentowego udziału.

Na wielu spółkach trwa hossa albo wstep do niej, Pare projektow ma, o czym wspominał w raporcie,magazyny na słowacje ,finlandia ukraina.Ile dostał za farme w Mysłowicach pewnie sie też nie dowiemy.Wkurzajace to.

Dla mnie te "projekty" zagraniczne to trochę ściema. Ma 10 pracowników na krzyż a marzy mu się globalny handel? Trochę realizmu. Jak da mnie to jakieś mało znaczące umowy z pośrednikami w innych państwach gdzie sprzeda w rok 20 magazynów na krzyż i w dodatku będzie musiał płacić prowizję pośrednikom. Nawet załóżmy, że byłby większy popyt, to jak niby chciałby go zaspokoić? Pośrednicy nie czekaliby kilku lat aż łaskawie ktoś zainwestuje i wybuduje fabrykę produkującą magazyny tyło nawiązaliby kontakt z innymi producentami.

Poza tym raczej wątpię, żeby prezes miał w tych krajach lepsze kontakty niż w Polsce, a jakoś w Polsce nie może się przebić z tymi magazynami. Jak dla mnie szkoda energii na takie negocjacje z mało znaczącymi pośrednikami, którzy nie są dominującymi podmiotami na danym rynku, bo to pod względem finansowym nie ma sensu. To mają byc stabilne zamówienia o stałym wolumenie a nie działać na zasadzie umowy zlecenia "A wyprodukuj mi tam z 5 magazynów bo akurat ktoś chce". Tak to można sobie prowadzić dodatkową działalność albo pracować gdy produkt jest wart dziesiątki milionów.

Chyba trzeba z pokorą przyjąć te lekcję i na razie przestać marzyć o złotym runie a zacząć realizować mniej rentowne projekty z zakresu OZA (jak te okablowania), leżące w granicach jego mocy przerobowych. Magazyny ok, ale na przyszłość. technologii nikt im nie ukradnie, wiec zawsze mogą zacząć nimi handlować jak się poprawi ich sytuacja na tym rynku.

Przyznam się, że od początku nie bardzo wierzyłem w sukces sprzedaży magazynów i planowałem po prostu zrobić kółko tutaj pod info o nich, no ale się przeliczyłem i zostałem inwestorem długoterminowym. W takim wypadku wolę żeby biznes zaczął przynosić mniejsze ale realne zyski a nie żyć marzeniami.

Nie jest to totalna ściema z tą firmą bo jakieś kontrakty mają. Boję się tylko jednego - że goniąc za mrzonkami odwalą chałturę tam gdzie jest możliwość zarobienia na chleb i nie dostaną więcej podobnych kontraktów, to już byłby gwóźdź do trumny.

Widać jak wypowiada się forumowicz który marzy o szybkich wzrostach na spółce. Nie masz żadnych podstaw do oceniania wolumenu sprzedaży na zagranica ani na Polskę. Nie wiesz jakie sa przygotowane moce przerobowe na montarz magazynów a wypowiadasz się na temat sensowności działań Prezesa. Post którym se można du.e podetrzeć bo tyle jest warty. Piszesz go tylko dlatego ze wszedłeś w spółkę za kasę której nie mogłeś stracić i teraz boli ze na zyski trzeba będzie czekać lata i nie będzie tu 1000% w kilka miesięcy.

Tu już kolego czeka się lata bo 2 lata minęły a, spółka zmierza cały czas w kierunku dna i czym dalej tym większe dno i bajoro. Przypominam, że prezes rok temu w swoich bajkach zapowiadał, że akcjonariusze będą zadowoleni. Właśnie to widać.

No cóż, trzeba tymczasowo zamienić drinki z palemkom i zimne Peroni we Włoszech na ciepłego harnolda na peronie we Włoszczowej:D Kesera sera i selawi, jak to mówią za granicą:P

Moce przerobowe ? Wolumen sprzedaży? Oooo wielkie słowa jak o spoleczke składająca garażowo

Montarz powiadasz... Hmmm... To dopiero wartościowe...

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Więc w porządnej spółce szanującej akcjonariuszy powinniśmy wiedzieć jakie są moce przerobowe, jaki jest wolumen sprzedaży, jakie są plany i założenia dotyczące tych wolumenów. I jako akcjonariusze czyli współwłaściciele inwestujący swoje pieniądze w firmę mamy prawo się na ten temat wypowiadać.

Kolega Vit ładnie podsumował Pana Tome. A moce przerobowe oceniam na podstawie raportów finansowych bo innych podstaw nie mam i tam widzę wyraźnie straty zamiast zysku (niestety) a w ostatnim kwartale redukcje zarówno przychodów jak i strat, czyli ograniczenie działalności.

Niestety Prezes dotychczas nie dał infa które pozwoliłoby określić wartość poszczególnych projektów. Generalnie pamiętam co mówił w 2021 roku i trudno nie mieć do niego pretensji o pisanie bajek palcem na wodzie, bo sugerował że magazyny to będzie gamechanger. A jak widać po raportach zdecydowanie nie jest.

No chyba że jest jakaś inna interpretacja tych cyferek to z miła chęcią posłucham.

Pomijam już to, że jakby naprawdę mnie bolało że tutaj wiszę, to bym nie pisał negatywnie o spółce tylko siedział cicho jak trusia żeby czekać na jakieś wybicie i uciec w podskokach. Tak się zachowuje normalny człowiek wiszący na haku i chcący z niego zejść.

Ja tutaj nie siedzę kilku miesięcy Panie Tome, tylko 3-4 lata jak to jeszcze nazywało się CWK i miało wchodzić na rynek z e-mszą. Tak więc co do stażu na spółce to trochę pokory, bo naprawdę można być weteranem i mieć negatywna opinie na temat działań. Z obecnie piszących z tego okresu pamiętam tylko bubuzubu i racjonalistę, nawet słynny tutaj Opinia to tak naprawdę świeżynka z rocznym stażem:)

Powiem że gdyby nie to, że przeżyłem tutaj piękny wzrost z 40 groszy na 1,6-1,7 i spółka dała pięknie zarobić jak kompletnie nic nie robiła, to może i bym się poddał, ale ona jednak daje profity, o ile ktoś nie trzyma akcji kurczowo jak koła ratunkowego.

Teraz to chyba inna ekipa indsajderów jest.