25 walne w sprawie wyplaty dywidendy i kurs odjedzie napewno. Zgodnie z zasadą kupuj plotki a sprzedawaj fakty, warto kupic tera nawet pomimo zawirowań. Kurs będzie rósł do dnia ustalenia praw do dywidendy !!!!!!!!!! W najgorszym wypadku sprzedawać dzień przed bo kurs zdyskontuje dywidendę. Jak na te spadki to pulawy zachowują się dzielnie-spadają mniej niż rynek, a odbiją mocno.
Porozmawiamy po ustaleniu dnia dywidendy. Zakładem są nasze pieniądze. Teraz (13.11.2008 godz. 9:15 cena puław wynosi 52,60. Stawiam na 45 zł w dniu ustalenia praw do dywidendy. Jak się pomylę to cena będzie jeszcze niższa.
To calkiem realne ze w dniu ustalenia praw kurs spadnie, dlatego lepiej czasem sprzedać dzień wcześniej-darować sobie dywidendę, którą sobie sami niejako odbierzemy w wyższym kursie akcji. Do ustalenie praw cena powinna osiągnąć minimum 60 zl. Tak obstawiam.
QQrwa, ZNOWU wujek Hiena musi tłumaczyć debilom podstawy! Prawo do dywidendy mają nie ci którzy mają akcje w dniu jej wypłacenia tylko ci którzy mają je 3 dni wcześniej! Pamiętaj o tym O Dzielny i Mądry Łowco Dywidend.
QRDE daruj sobie te banały, przecież to tak oczywiste, że nie chcialo mi się pisać, ze jak dzień ustalenia będzie 5 grudnia, wiec trzeba mieć 2 grudnia na rachunku.
W formie zlociszy polskich. Jak walne uchwali tak 25 listopada to będzie pewnie zgodnie z propozycją 3,40zl za akcje (rok temu bylo tylko 1,70). Wystarczy mieć akcje na rachunku 3 dni przed dniem ustalenia praw do dywidendy-kiedy dokladnie to oglosi to walne 25 listopada ale jest projekt aby to byl dzień 5 grudnia (więc minius 3 daje 2 grudnia-tego dnia musisz mieć akcje aby zalapać się na dywidendę). I finito-wyplata 19 grudnia na Twój rachunek (po potrąceniu 19% podatku od zysków kapitałowych).
Chyba nie myślałeś Alex, że masz sobie paczkę nawozu odebrać ? :))))))))))))
No dzieki za info.Worka z nawozem to nie chce bo nie mam pola.Tylko zastanawia mnie jedno czemu bedzie 3,4 zł wczesniej słyszałem ze ma być 4,3zł moze im sie poprzestawiały cyferki???
"Warszawa, 04.11.2008 (ISB) - Zgodnie z zapowiedziami, zarząd Zakładów Azotowych Puławy zaproponowały 82,19 mln zł z zysku netto za rok obrotowy 2007/08 (do 30 czerwca) wynoszącego 330,82 mln zł, co da wypłatę w wysokości 4,30 zł na akcję, podała spółka w projektach uchwał na zwyczajne walne zgromadzenie, które zwołano na 25 listopada."
Faktycznie 4,3, to mi sie poprzestawialy cyferki :)))
Zgadza się, jak bieguny się zamienią. W innym wypadku czeka nas kontynuacja trendu. A z trendem się nie dyskutuje. Chyba że masz tyle kasy, że ci na niej nie zależy. Wtedy możesz sobie podyskutować.
Zakłady Azotowe "Puławy” wstrzymały część swojej produkcji. - Boję się, że to tylko wstęp do grupowych zwolnień. A co ja wtedy zrobię z rodziną na utrzymaniu? - martwi się pan Marek, który w "Azotach” pracuje od siedmiu lat.
Część urządzeń wyłączono w "Puławach” już w piątek o godz. 22. Spółka wyjaśnia, że powodem wygaszenia 30 proc. produkcji jest kiepska sytuacja na rynku chemicznym. To konsekwencja światowego kryzysu finansowego. Swoje moce produkcyjne od kilku tygodni ograniczały największe firmy chemiczne z Francji, Włoch, Holandii i Niemiec.
- Krajowy rynek nawozowy ma się dobrze, a zahamowanie popytu dotyczy wyłącznie dilerów, którzy w mniejszym stopniu niż w latach ubiegłych dokonują zakupów na nowy sezon - tłumaczy Paweł Jarczewski, prezes Zakładów Azotowych "Puławy”.
Robert Wolanin z Domu Maklerskiego IDM SA w Lublinie przyznaje, że światowy kryzys przekłada się powoli na kondycję naszych spółek. A informacja o zmniejszeniu produkcji ZA "Puławy” mogła przestraszyć giełdowych inwestorów.
- Na szczęście, obyło się bez dramatycznych spadków, co oznacza, że "Puławy” cieszą się zaufaniem inwestorów. Co nie zmienia faktu, że firma będzie musiała szukać oszczędności - mówi Wolanin. Dodaje, że w przyszłości może to spowodować redukcję zatrudnienia. - Jednak w dłuższej perspektywie nie widzę większego zagrożenia dla Zakładów Azotowych - kończy Wolanin.
- Nastroje wśród załogi nie są dobre. Zastanawiamy się, czy grożą nam zwolnienia, ale myślę, że problemy są przejściowe - mówi Andrzej Jacyna, wiceprzewodniczący "Solidarności” w Zakładach Azotowych "Puławy”.
W najlepszym przypadku przestój ma trwać kilka tygodni, a w tym czasie wyłączone instalacje będą remontowane. - To chwilowa sytuacja. Nie ma nawet takiej ewentualności, żeby doszło do zwolnień z tego powodu - uspokaja Grzegorz Kulik, kierownik działu komunikacji korporacyjnej w ZA "Puławy”.
Zdaniem prezesa Azotów, sytuacja na rynku ustabilizuje się już na początku roku, kiedy ruszy sezon nawozowy. Spółka podkreśla, że niektóre instalacje, m.in. melaminy, pracują na pełnych obrotach.