bo wie, ze spolka jest tanio wyceniana, a wyniki są dobre. A moze ma jakiegoś kupca na spółkę i chce kupić zeby dalej sprzedac. Pomyślcie tylko logicznie.
Poza tym powiedział, ze chce ściągnąć CIech z giełdy wiec musi zrobic kolejne wezwanie - nie ma innej możliwości. Przy 58% nie zrobi żadnej emisji na WZA. Dlatego spokojnie. Zarobimy tu jeszcze kasę.
Ciech ma teraz wycenę zaledwie 4,5 P/E - ludzie spolki przemysłowe handlowane sa 7-10 P/E Ciech ma 0,92 P/BV gdzie konkurenci chodzą 1,3-1,5x P/BV Obecna wycena to zaledwie 3x EV/EBITDA - to jest mega, mega tanio.
jesli ja dobrze policzylem to Seba chce utworzyc fundusz rezerwowy z przeznaczeniem na dywidendy i mi wychodzilo ze tam bedzie cos ok 25zł na akcję. Ale nie wiem czy dobrze liczę. Także może odpalić grubą dywidendę i zapłacić za akcje, które zebrał. Gdyby Seba się szanował to by tak zrobił, ale widać że coś kombinuje (typowy janusz), no ale poczekajmy, może nas czymś zaskoczy. Ja jednak bym obstawiał, że znowu może dać te 54.25zł .
tu się nic fundamentalnie nie zmieniło. byc może jest jakieś zlecenie od młodego aby uwalić kurs. Technicznie zwykła korekta. kasa pełna, nie ma co panikować. nie można wykluczzyć że młody powtórzy wezwanie po 54.25zł, ale jeśli fundy nie oddadzą to ja też nie oddam. Ciech jest wart 2x więcej niż obecny kurs.
Ciech jest warty 2xobecny kurs . Dlaczego ? Bo inne spółki są tak czasem wyceniane ? Pierwsza sprawa to może jest warty x2 a nawet na pewno ale jako całość np sprzedana gdzieś dalej. Można wycenieac spółki uczciwej ale w sytuacji np przejęcia . Oczywiście że Kulczyk nie sprzedał by pewnie nawet za 100 tej spółki ale to nie oznacza że akcje pozostałych są też warte 100. Najlepiej pokazuje to ten dzisiejszy wniosek który zostanie wyśmiany na walnym .... Więc kto ma akcje więcej warte ? Dlaczego on ma płacić za akcję tyle ile się płaci za całe spółki albo przy przejęciach . Z dobrego serca czy jak ? Jeśli są możliwości w ramach prawa wyciągnąć darmowo akcje to on to zrobi większość tak robi tym bardziej on. Pierwsze co się robi wchodząc w spółkę to patrzy się na akcjonariat. Samo to że ktoś ma więcej niż 50 procent to znaczy że nigdy już nie dostaniesz tyle ile reprezentuje spółka . ( Chyba że przy okazji jak ten właściciel będzie chciał sprzedać gdzieś dalej to i małemu kapnie ) czy Ty czy fundusz jeden czy drugi macie coś do powiedzenia w spółce ? Czy zatrudniacie ludzi decydujecie o dywidendach , prezesach itd ? Więc macie akcje drugiej kategorii więc i cena jest drugiej kategorii . Ta kategoria tych akcji mniejszościowych zależna jest od uczciwości przychylności większościowego. No a tu to słaba ta kategoria jest. Pan K działa na zasadzie " to ja wam teraz pokaże !" Więc to tylko gruntuje słaba kategorie tych pozostałych akcji. Jest dużo spółek podobnych ale wycenianych wyżej bo np właściciel jest w porządku albo większość akcji mają fundusze , albo nikt nie ma większości . Tutaj zawsze akcje będą gorszej kategorii i zawsze prawdziwa wartość spółki trzeba będzie dzielić na 2 i niegdy nie osiągnie ta spółka wskaźników takich jak mają spółki fair . Chyba że się zmieni właśnie akcjonariat albo właśnie coś przy okazji , okazji np sprzedaży komuś tej spółki. Może w jakiejś desperacji wpadnie coś przy jakimś możliwym wezwaniu jak jest on zdesperowany , ale nigdy tyle ile by się należało , ile zapłacił by za spółkę jakiś zewnętrzny inwestor.
Może jednak warto przestać o sobie myśleć, że jest się 2x lepszym od pozostałych i dlatego ma się dwa razy więcej warte akcje, niż reszta, chociaż takie same. Reszta jak widać nie jest taka naiwna i też zna swoją wartość. Wystarczy nie pękać. Jeszcze zobaczymy jak to się skończy.
Z wnioskiem o dywidendę Allianz nie jest bez szans. Kulczyk ma do wyboru - albo będzie tworzył firmę, która szanuje akcjonariuszy mniejszościowych i słucha ich głosu albo firmę w stylu lat 90tych.
Z tego co mówi to corporate governance jest dla niego ważny.
Dlatego warto pokusić się o zrozumienie motywacji K.
Jak ma kupca na Ciech to zrobi wezwanie, ściągnie papier i tyle.
Jak nie ma kupca to pewnie będzie chciał zostawić bo wie, ze nie kupi tanio.
W takiej sytuacji powinien zacząć płacić dywidendę: tez dostanie kasę, obsługa długu kosztuje, będzie chciał być fair wobec akcjonariuszy mniejszościowych.
A fundusze tez wyciągnęły do niego rękę bo nie ma zmian w radzie nadzorczej. A mogłyby to przecież zrobić.
A moze ofe zagłosują za zmianami w sposobie powoływania RN żeby dostac dywidendę?
Kulczyk robi to ślą Inwestora branżowego. Cena już uzgodniona, pewnie trzy cyfrowa.
Kulczyk zawsze sprzedawał biznes, czyli jak płacił 54 za akcję to dostawał 2 X tyle.
Jak wystąpi recesja to bessa nastąpi na rynkach. Na bessie się nie kupuje tylko czeka na jej koniec i na końcu sie kupuje. Jeszcze może sie Kulczyk rozmyślić co do Ciechu. Nie udało mu się skupić po cenie którą akceptował no to odpuścił.