Zastanawiam się dlaczego ludzie tak panikują, rozumiem, że jest ogólnie zła sytuacja na naszej giełdzie i na parkietach zagranicznych. Wiecie co mnie rozłożyło na łopatki? to, że ludzie zaczęli wywalać akcje, bo raport był NIECO gorszy niż wszyscy zakładali, natomiast zyski nadal rosną, pewnie myśleliście, że będą większe i jak nie było o 100% lepiej niż poprzednim kwartale to już spanikowaliście. Czy ludzie zdajecie sobie sprawę jakim towarem handluje Oponeo? jak nie ma mrozów, nie ma śniegu, nawet nie zapowiadają pogorszenia pogody to jak ma Oponeo sprzedawać wielkie ilości zimówek, logiczne jest, że sprzedadzą tysiące, a nawet setki tysięcy, ale jak spadnie śnieg, do tego święto wszystkich zmarłych, gdzie jeżdzimy na groby do bliskich i chcemy bezpiecznie dojechać do celu, wtedy właśnie zacznie się masowe zamawianie opon, IV kwartał wszystkim niedowiarkom wyjaśni jacy są potężni. Aaaaa jeszcze jedno, myśleliście, że nowa siedziba, cały system logistyczny na magazynie to za darmo rozdają? no chyba nie pomyśleliście, że to też musi sie znaleźć w poniesionych kosztach.
To co piszesz jest logiczne i sensowne , ale się ma nijak do zarabiania pieniędzy!!!! Kupuje się gdy wszyscy sprzedają / dziś / oddaje się gdy wszyscy kupują / przyszłość / !!! Teraz to psychologia , póżniej przyjda fundamenty / jeśli oczywiście przyjdą /!!!
Jaki kryzys??? O czym wy piszecie? W kogo uderzy? Opony nie kupuje pani Stasia co sprząta w SP3 w Pierdzisiach Małych! Ani żul spod budki co ledwo wiąze koniec z końcem. Kto ma kupić/wymienić opony tet to zrobi i nie będzie patrzył, czy wzrost gosp w Polsce wyniesie 6 czy 2%, bo to go gówno obchodzi! On nie chce się zabić na naszych drogach!!! Dla kogoś kto ma samochód to po paliwie opona jest w zimie najważniejsza. I kupi je bo jak pisałem go (jego firmę) na to stać. A to czy kupi w oponeo czy w wulkanizacyjnym u sąsiada to juz inna bajka i to mnie nie obchodzi.. No ok, produceni nowych samochodów na całym świecie redukują prod. Ale na litość, oni nie kupują w oponeo ;)
Wiesz co to znaczy kryzys i recesja !!! Jak stracisz robote i inni ją stracą. To będą srać na opony tylko będą sie zastanawiać co do ust włożyć. I włąśnie tego się wszyscy boją że jak przychodzi kryzys to nawet najlepsze firmy padną bo przestaną mieć klientów !!!
ale w Polsce i na świecie nie ma co mówić o kryzysie czy recesji, zapanowała nielogiczna panika. Zwykły obywatel, który nie inwestuje kasy na gpw czy innym parkiecie co ma stracić? nic jeszcze nie podrożało, a nawet potaniały takie produkty jak ropa, więc nie ma co siać paniki i robić z igieł wideł.