Ciężka sprawa. Ale niska płynność spółki w połączeniu z mocno niespodziewaną stopą dywidendy daje wątłe szanse na dobieranie po cenach które do tej pory znaliśmy. Osobiście stawiam na wzrost ceny akcji o wartość dywidendy. Czyli zamknięcie w okolicach 35-36 zł.
Tu już się gracze obstawiają. Będą chcieli zasypać wzrost, ale wystarczyło patrzeć kilka dni na arkusz zleceń.
Mała płynność, karaski z okonkami walczą. Szczupaki już nakarmione. Każdy plankton musi skumać, płynąć za większymi. To zupełnie nowa spółka, nowe otwarcie. Na LT spokojnie na 2 lata. Zaraz znowu wyngiel wróci pod jesień.
A '25 zacznie się eksport aut do Afryki, tych na oktany!