Nie sprzedają tylko stawiają batony, a ulica w panice wciska się przed batony i sprzedaje cenne akcje za grosze, tak właśnie gra się ulicą w baranim pędzie !
Już z wcześniejszych lat akcją z batonami wyglądała tak, że baton był kładziony a i tak były upychane pakiety poniżej wartości batona jak tylko pojawiało się zlecenie kupna większe. Większe czyli tak 2, 3 tysiące akcji. Wtedy papier był po 10. Mimo że na arkuszu S nie było takich zleceń to jak tylko wskakiwalo na kupno to nagle dochodziło do transakcji. Obroty były wtedy też dość wysokie. I taki scenariusz trwał bardzo długo. Nie wiem czy to było zbieranie od ulicy jak nazwałeś czy raczej rodzaj ubierania ulicy. Pierwsze jednak pojawiały się zlecenia na K i zaraz myk było realizowane. Warunkiem było to aby był to większy pakiet na zleceniu kupna.
Gdyby ktoś chciał sprzedać to sprzedawałby po lewej małymi pakiecikami a nie wystawiał batona po prawej tak by wystraszyć ewentualnych kupujących ! Tak się robi panikę i zbiera akcje od ulicy ! A jeśli zaczynają dziobać batona to baton nagle znika, bo nie jest na sprzedaż tylko na stracha !
Nie wiem. Też tylko zakładam jakieś opcje. Natomiast schemat który ci opisałem to fakt który tu był I jak widać nadal jest. A kto i po co to robi to już możemy sobie gdybać i zakładać. Wcześniej baton nie znikał. Był stopniowo rozbierany i przychodził następny i następny i tak w kółko. Teraz nie siedzę już od rana do 17 żeby to oglądać. Jeśli cel jest taki jak opisujesz to będą tu ruchy plus minus pod kółka.takie co 2 tygodniowe cykle.
Papier typowo spekulacyjny, zwłaszcza jak się spojrzy na ostatnie ESPI tak więc ma rację ten, który na tym zarobi. Insiders i znajomi królika mają największe szanse.