Galapagos to w ogóle zwariował, mieli unikalny know-how w pewnych dziedzinach i wszystko porzucili na rzecz jakichś dziwnych wizji. Ich kurs leci już trzeci rok i dna nie widać. Myślę, że RYVU nie koniecznie musi spadać po tym info, bo ich umowa była niewielka, a polskie fundusze już są nauczone, po molecure, że galapagos po prostu porzuca praktycznie wszystko. Jeżeli jednak jakieś fundy będą uciekać to mam nadzieję, że przejdą na dobrą stronę MOCy :)
Może się źle wyraziłem - spadki to raczej będą, bo przecież powodu do radości nie ma, ale raczej nie tak dramatyczne jak były u nas. Myśmy polecieli 50%, a niektórzy "analitycy" zaczęli wyceniać oatd-01 z wartością zero. To oczywiście świadczy tylko o poziomie tych analnychtyków...
Nie spodziewam się wodospadu, prawdę mówiąc to już zapomniałem o tej umówię.Maja kilka ciekawych projektów i te zerwanie współpracy z Galapagos jest mało istotnym incydentem.Ale te info jest bardzo znaczące dla MOC bo utwierdza ze nasza cząsteczka nie jest nic nie wartym produktem tylko Galapagos wietrzy magazyny .
Nic nie zanurkuje. Umowa z Galapagos nie była znacząca i nie była uwzględniana w wycenach bo przecież nawet nie podawali jaka to dokładnie cząsteczka czy cząsteczki. Podobnie jak w przypadku MOC to dobra wiadomość. Zgarnęli kasę za kamień milowy a wszystko wraca do nich bez zwrotu kasy.