Galapagos to w ogóle zwariował, mieli unikalny know-how w pewnych dziedzinach i wszystko porzucili na rzecz jakichś dziwnych wizji. Ich kurs leci już trzeci rok i dna nie widać. Myślę, że RYVU nie koniecznie musi spadać po tym info, bo ich umowa była niewielka, a polskie fundusze już są nauczone, po molecure, że galapagos po prostu porzuca praktycznie wszystko. Jeżeli jednak jakieś fundy będą uciekać to mam nadzieję, że przejdą na dobrą stronę MOCy :)