To naprawcze eldorado. U nas 670 samochodu na 1000 mieszkańców (wyżej od średniej UEbolszewi), na Ukrainie ok. 400. To daje 15-16 mln pojazdów. Oprócz zniszczonych miast widzimy tysiące zniszczonych, pojazdów. Nie chodzi o te w Polsce, bo tutaj poniżej A6, Q7, Cayene, BMW 7, Merc. SL, GLK, GLS czy CLS to nie widziałem. Koniecznym jest już zawiązanie współpracy lub wykupieniu zakładów naprawczych. To będą setki milionów/miliardów do wzięcia. Rynek czeka, a niemiec pewno już coś kombinuje.
zejdz na ziemie - tam tez maja mechanikow samochodowych i to niejednokrotnie duzo bardziej ogarnietych niz, niektorzy wymieniacze u nas ... nie generalizuje ale w ukrainskich warsztatach ciagle jeszcze sie naprawia podzespoly czy silniki a u nas to zasadzie tylko i wylacznie wymiana na nowy lub uzywany bo sie nie chce nikomu dlubac albo brakuje wiedzy ...
chlopie, naprawde masz zerowa wiedze o tym rynku ...
Ukraina jest normalnym krajem jak kazdy inny z dawnego bloku wschodniego a dystrybutorow ukrainskich kupujacych olbrzymie ilosci towaru bezposrednio z fabryk jest multum i ich pozycja nie bardzo pozostawia miejsce dla graczy spoza Ukrainy.
Na przyklad Inter Cars zorganizowal sie calkiem niezle z lokalna struktura a tez Auto Partner ma tez calkiem przyjemny export na Ukraine.
Twierdzenie ze tam jest potencjal bo mozna sprzedac czesci jest po prostu takim newsem jak to ze sasanka ma zielone lodygi ....
chlopie, naprawde masz zerowa wiedze o tym rynku ...
Ukraina jest normalnym krajem jak kazdy inny z dawnego bloku wschodniego a dystrybutorow ukrainskich kupujacych olbrzymie ilosci towaru bezposrednio z fabryk jest multum i ich pozycja nie bardzo pozostawia miejsce dla graczy spoza Ukrainy. Na przyklad Inter Cars zorganizowal sie calkiem niezle z lokalna struktura a tez Auto Partner ma tez calkiem przyjemny export na Ukraine. Twierdzenie ze tam jest potencjal bo mozna sprzedac czesci jest po prostu takim newsem jak to ze sasanka ma zielone lodygi ....