Zarząd ma dbać żeby spółka dobrze funkcjonowała w gałęzi w której się specjalizuje czyli tworzeniu gier a nie zajmować się kursem, żeby zrobić Ci korzystny do wyskoczenia.
Dokładnie tak, dla nich liczy się kasa z działalności operacyjnej a nie to po ile ich akcje latają i czy jakiś typ na bankierze jest zadowolony z wyceny czy nie.
Tak z pewnością ich przejmie przy takiej płynności xd jakby kupowal przez giełdę to by wybił kurs chyba na 100 zł. Nie mówiąc o tym że playway i zarząd ma ponad 62 % akcji :)
eee no widzę że dla wszystkich cena nie ma znaczenia. a cena nie powinna być / jest odzwierciedleniem kondycji firmy.
no ale gratuluję podejsc8a, dla inwestorów cena akcji i polityka komunikacyjna zarzadu / firmy nie ma znaczenia l. wogole to powinni zlikwidować te raporty, espi, komunikację. zarząd od roboty .... boże widzisz a nie grzmisz
Kto tu mówi, że cena nie ma znaczenia. Oczywiście, że ma ale chcesz od zarządu żeby kupowali akcje i ograniczli tym samym free float który i tak tu jest bardzo mały tym samym jeszcze bardziej zmniejszając płynność akcji. To jest poprostu głupie posunięcie. Zarząd się zajmuje zarządzeniem firmą a nie dostarczaniu zachcianek inwestora który chce przy pierwszej lepszej okazji sprzedac akcje
Invest, polemizuje że skrajnymi postawami xD, które Forumowicze tu prezentują. Chodzi o zachowanie właściwej relacji zarówno do zarządzania spółka, jak i do kursu. Nie chciałbym na Pitu praktyk z Simfabric.
Zalozyli 2 spolki, zajmują sie nowymi projektami, układaniem zespolow, romowami z wydawcami/partnerami, czyli innymi słowy wszystko, żeby zapewnić spółce dobre funkcjonowanie i przyszłe zyski. Był też newsletter dla akcjonariuszy , w ktorym napisali, ze od teraz powinien byc czesciej, komunikują co chwilę progeres gier na twitter, dodali pierwszy devlog na steam dla Rally. Odpisują na maile. Serio ja nie wiem co od nich chcecie. Wg mnie robią dużo. Znam spółki które akcjonariuszy mają w d.. zero komunikacji itp. a ta spolka na pewno do takich nie należy
Przecież napisałem, że daleki jestem od krytykowania Pitu. Odnoszę się tylko do kategorycznego stwierdzenia, że kurs jest mniej istotny niż działania zarządcze. Co więcej cały czas zbieram akcje...
Czy rola zarządu vs. rynek nie jest stymulowanie popytu na firmę ? Firma to akcje na giełdzie. Zarząd poza kupnem akcji w sytuacji turbulentnego otoczenia daje sygnał rynkowi ale to nie jedyne narzędzie. Pisałem już, rzetelność informacji b.wazna (planowanie terminowe jako jedyna z podstaw).
I co powiecie jak spadnie do 1 zł ?
Powiecie że cena w ogóle nie ma znaczenia a jak już będzie dobre info to sięgnie poziomu 6 zł?
Inwestując każdy oczekuje zwrotu z inwestycji, no chyba że harytatywnie.
Nawet mógłby zarząd wydać oświadczenie o godziwej wycenie akcji spółki a tu cisza oznaczająca domyślną akceptacją drastycznego spadku cen waloru .... Tak nie powinno być. Skoro zarząd ma to w dupię, to może niech zajmie się robotą (terminowo) ale to poziom dyrektorski / operacyjny może robić a nie zarządczy
Gdyby to była większa firma to się zgodzę, ale to jest startup gdzie masz zatrudnionych tylko parę osób. Nie masz tu kilkudziesięciu dzialow to nie jest playway czy cdr
Generalnie sie z tobą zgadzam Pfc. A propos Invest...
Mimo, że to mała firma, i wiadomo, marketing jest w innych rękach, to tracą czas. Gre trzeba pokazywać, gadac o niej. Prezentować mechaniki. To sie nazywa troska o samopoczucie klienta, ktory wybierze grę oswojoną zamiast tracić czas na tutoriale. Tutaj powinni zabłysnąć... Mija czas a WL na tym samym poziomie. Wiem, że czasy trudne, sentyment ksztaltowany przez cały gamedev, ale wygrywaja zaangażowani, nie tylko poukładani. Dlatego zabiegi o kurs poprzez aktywne game show uważam za właściwe. Rego mi brakuje.
Oj nie zgodzę co do pokazywania progresu projektów graczom przez cały okres produkcji. Po pierwsze gra owszem zbierałaby ludzi na WL, ale w momencie premiery whishlista byłaby stara, a to jest najgorsze co może być. Po drugie gdyby przez caly okres produkcji informowali graczy o postępie to duża część graczy by się tym znudziła i dałaby unfollow. Moim zdaniem w tym akurat względzie mają dobra taktykę - maksymalizuja wysylanie informacji i marketing stopniowo do premiery wlasciwej. Im blizej premiery tym jest wiecej informacji i wiecej reklam. Zaczęli informować graczy na 3 miesiące przed demo i prawdopodobnie beda to robic juz do premiery, jak wyjdzie demo to pewnie pojawi się na koncie playway w comming soon, później będą jakieś reklamy itd. coraz więcej informacji/reklam aż do premiery.
Poza tym gracze nie sa cierpliwi, pytaliby sie co chwile, kiedy ta gra, az w koncu by z niej zrezygnowali bo odechcialoby im się czekać. Podobno mózg człowieka jest tak skonstruowany, że pamięta o premierze jakiegokolwiek produktu czy to filmu czy gry czy czegokolwiek innego tylko przez 2 tyg :)
Dlatego gdybym to ja wydawał grę to zaczalbym informowac na swoim profilu w podobnym okresie do niech,ale CAŁY budżet dostępny na maretking bym wydał na te dwa tygodnie przed premierą i tydzień po :)
A teraz jaka jest wish lista. Coraz młodsza? Per analogiam do wielu podobnych tytułów Aztec traci blask. Właśnie dlatego, że nikt nim nie kusi. Nie bylo mowy o dekonspiracji produktu tylko o poruszaniu wyobraźni. Dziś nie produkuje się 10 gier rocznie, a setki i ten produkt ma wywalczyć miejsce na czele stawki.
Ta whishlist która jest teraz to można sobie ją wsadzić bo już jest stara, właśnie o to chodzi. Moze 20% z tej WL kupi gre. Najważniejszy jest przyrost whishlist tuż przed premierą i sama premiera, bo z tych osob zdecydowana wiekszosc kupi gre. A rozpoczynanie publikacji progresu gry kilka lat przed premierą tylko by temu szkodziło.
MMS pokazał, że opieranie się na WL jest błędem. W tym przypadku spora WL, miesiącami "ciułana" nie przełożyła się na solidną sprzedaż.
Ja osobiście mam ciężki problem z zaufaniem do Zarządu. Jeżeli Zarząd nie potrafi określić i dotrzymać planów wydawniczych, to jak tu mieć zaufanie do spółki, że będzie się rozwijała i przynosiła zysk, a nie przepalała gotówkę?
Wystarczy spojrzeć do ostatnich raportów kwartalnych, żeby zobaczyć jak duże są już obsuwy w projektach i to w demach, bo o pełnych wersjach nawet nie wspominają.
Co więcej, spółka do dzisiaj nie wyjaśniła dlaczego zarzuciła projekt Far North Survival, ani też ile pieniędzy zostało razem z tym projektem spisane na straty.
O tym m. in. mówię. WL jest jednym ze wskaźników popularności nie zawsze przekładalny na sukces gry. Gdzie media społecznościowe? Kanał na discordzie? Jeżeli tam śmiga dyskusja to prawdopodobieństwo sprawdzalności WL rośnie. Modowalem kiedyś serię totalwar i marketing poszczególnych tytułów nie zaczynał się na dwa tyg. przed premierą...
Ja tu pisałem o platym maretkingu 2 tyg przed, nie o kontach producentów na social mediach i discord, ktore nie wymagaja nakladu finansowego. Kanały na discord działają juz przecież