Być może jeszcze jest troszkę za wcześnie na rozwinięcie tematu. Prawdopodobnie im będzie bliżej wyborów, tym temat będzie coraz bardziej narastał.
Czy jest przestrzeń do jakiegoś rozsądnego kompromisu? Niestety, dla przeciętnego Kowalskiego trudno jest ocenić ile ma racji Główny Inwestor, a ile KNF i BFG.
To nie jest tak, że banku zupełnie nie ma. Teraz jest roszczenie. Dopóki roszczenie nie zostnie oddalone, GNB będzie w pewnym sensie istniał i to wcale nie do końca jako wydmuszka. Czas pokaże, kto ma rację.