BAH to nie jest jakaś jednoosobowa działalność gospodarcza. Rozumiem, że nie trzeba informować akcjonariuszy o każdym, najdrobniejszym nawet wydarzeniu w spółce, ale bez przesady. Opublikowano komunikat o porozumieniu, które może wydawać się niekorzystne i w żaden sposób nie zostało to skomentowane przez zarząd. Dlaczego w ogóle zawarto to porozumienie? Jak będzie wyglądała sytuacja salonów w styczniu? Chyba sami mamy się domyślić.

Ja myślę, że kolegi Kowala nam w tym wątku potrzeba. Wiernego akcjonariusza BAH-u i lokalnego siewcy optymizmu. Spółka nie potrzebuje się dzielić żadnym info, bo ma tu swojego ambasadora i PR-owca. Zatem kolego Kowal, słuchamy ;-)))))))))))))))))

Dzięki Zenek.
Wprawdzie szydera, ale nie prymitywna ;)
Aczkolwiek nie będę się tym razem wypowiadał super pozytywnie.
Ad ma rację.
Polityka informacyjna spóły jest po prostu nie do przyjęcia
To wygląda tak, jakby władze miały tylko jeden cel - maksymalnie zniechęcić akcjonariat mniejszościowy...
Nie wiem, może się mylę ale tak to widzę.
Natomiast mnie nie zniechęcą.
Ja wiem swoje.
Bo czytam raporty i umiem liczyć...
I nie oddam pakietu niżej niż po piątaku.
I tyle w temacie :)

Zobaczymy, jak potraktują temat w nadchodzącym raporcie, ale nie liczę na wiele po tym, w jaki sposób dowiedzieliśmy się o kilkudziesięciu milionach w toczących się postępowaniach arbitrażowych.

No dobra, to teraz bez złośliwości. ;-))
BAH ma potężne zobowiązanie do spłaty do JLR. W lutym umowy zostały wypowiedziane, a w komunikatach prasowych zapewniano o chęci przekonania importera do utrzymania współpracy. Po pół roku od wypowiedzenia umowy - porozumienie o rezygnacji ze sprzedaży samochodów nowych i pozostawieniu serwisów. Porozumienie poprzedziły mało pozytywne komunikaty SAMAR o spadku sprzedaży BAH ( gdy rok do roku sprzedaż marek Jaguar / Land Rover wzrosła).
Ok, arbitraże to jedno, bo wygrane sprawy w jakiś sposób zmniejszą dług wobec JLR. Spółka wysyła lakoniczne komunikaty, a konkretnego planu na przyszłość brak. Wygląda to na stopniowe zwijanie biznesu bez zbędnego rozgłosu z w miarę neutralną retoryką.

To, co napisałeś jest bardzo sensowne i możesz mieć rację. Ja jednak obserwując spółkę mam wrażenie, że gdyby było tak bardzo źle, to zrobiono by więcej, aby straty były najmniej dotkliwe. W Katowicach stoi przykładowo pusty teren w dobrej lokalizacji, który już dawno mógłby zostać sprzedany, a z raportów wynika, że nie jest do tego przeznaczony. Same salony też są pewnie sporo warte i nie zostały sprzedane, a budynek na Wawelskiej w Warszawie jest nawet wykorzystywany do sprzedawania używanych samochodów.

Nie zapominajmy również, że były prezes zgodnie z porozumieniem przelał spółce 10mln (jako pożyczkę, ale to jednak jego ryzyko), a na początku roku zdecydował się także każdemu z salonów pożyczyć do 10mln na zakup samochodów.

Oczywiście to wszystko wcale nie musi oznaczać, że jest super, ale jeśli dodam do tego bardzo dziwnie zachowujący się kurs podczas sesji (i brak wzrostów po dobrych informacjach) to jest to dla mnie na tyle dziwna sytuacja, że wierzę w pozytywne efekty w przyszłości ;)

W komunikatach Spółki pojawiała się także informacja o problemach z pozyskaniem finansowania dłużnego na zakup samochodów. To duży problem, bo przy kilku salonach potrzeba kilkadziesiąt milionów złotych żeby sprawnie rotować zapasami. Inchcape widział zapewne te problemy i postanowił im ''pomóc'' tym porozumieniem. Na otarcie łez zostawił MK możliwość prowadzenia jednego salonu w Warszawie i tyle. Ogólna sytuacja spółek zależnych nie jest najlepsza, ale to można wprost wyczytać z dostępnych w KRS sprawozdań finansowych.

Dobrze kombinujesz tylko idziemy dalej, tak zakladam że te kilkadzesiat baniek które są w obrocie po sprzedaży pojazdów pójdzie na spłatę zobowiązania. Prezes mówi że brakowało mu na spłatę zobowiązania i nabywania nowych pojazdów. Znaczne zmniejszenie dług powinno doprowadzić do wznowienia kredytowania przez banki. Pod koniec przyszłego roku, a w porozumieniu jest że jeżeli będzie dilerka to Książek spłaci sam cześć długu, wrócą z dilerką dla całość oddziałów BAH

Najdziwniejsze jest to, że od stycznia w trzech sporych miastach samochody JLR będą sprzedawane w dużo mniej imponujących salonach. Ciekawe, czy BAH zacznie handlować używanymi samochodami. W końcu prezes sam wspominał o takiej opcji.

Od lutego 22 nie mieli juz tego problemu. 4 spółki zależne dostały linię kredytową do 40 mln. Z czego niecałe 10 mln wykorzystali na koniec czerwca 22. Wyczytaliśmy to dopiero w raporcie za półrocze...

Dostali od MK, to oprócz wcześniejszych 10 mln. Trochę dodatkowo wrzucił w BAH Pan Mariusz...