Przy dziennych obrotach powyżej 1,5 mln sztuk któryś raz z kolei jest niemożliwe żeby takich transakcji nie było. Wystarczy spojrzeć na wpisy supportów ( np. karmienie nieświadomych ).
Zakładając, że ktoś ,,karmi"- to kto to kupuje? Na forum tylko ja się pochwaliłem kupując 16 tysięcy. Myślę, że ktoś pilnuje kursu. Jeżeli nawet przyjmiemy założenie, że ktoś karmi to musiałby mieć kilkanasxje milionów akcji. Tymczasem jest ich tylko 8,5 miliona. Ciekawe ile my mamy- przypuszczam że połowę.
Dużo jest postów negatywnych. Jednak to nie oni sprzedają, bo nie mają akcji. Co co kupują to nie my, bo my już jestesmy zawaleni yolo po sam sufit. Skoro my mamy wszystko to jak wytłumaczysz miesięczny obrót akcjami na poziomie 20-30 mln sztuk? Może ty tak handlujesz? Jednak nie ty? No to kto?
To prawda. Niewiele wiadomo o spółce. Pytanie które każdy powinien sobie zadać to pytanie o uzasadnienie zakupu tych akcji przez nas. Odpowiem za siebie: 1. Mam żyłkę hazardzisty 2. Specyficzną działalność spółki uznałem za przyszłościową z dużą stopą zysku 3. Liczyłem na to, że jednak prawo nie działa wstecz- póki co przeliczyłem się . To państwo mnie zaskakuje nakazując spółce płacić domiar. Dla mnie uzasadnienie roszczeń państwa to absurd. Ale to pewnie dlatego że mało znam się na polskim prawie. 4. Kiciński sprzedał swój pakiet. Nie wierzę w to, że kilkanaście osób z forum i kilkadziesiąt osób spoza niego znajduje się w posiadaniu 100% akcji.
Sam żałuje ze nie kupiłem 5% akcji, z 30% „rodzina”, zgłosił sie na
Prezesa, wymyślił plan dla spółki, razem z „rodzina”‚sprzedał akce 300% drożej i zrezygnował. Żałuje,bo stać mnie na taki numer.