• Wiersz: Modlitwa 2 - Julian Tuwim Autor: ~Mike75 [188.47.90.*]
    My ludzie skromni, ludzie prości,
    Żadni nadludzie ni olbrzymy,
    Boga o inną moc prosimy,
    O inną drogę do wielkości:

    Chmury nad nami rozpal w łunę,
    Uderz nam w serca złotym dzwonem,
    Otwórz nam Polskę, jak piorunem
    Otwierasz niebo zachmurzone.
    Daj nam uprzątnąć dom ojczysty
    Tak z naszych zgliszcz i ruin świętych
    Jak z grzechów naszych, win przeklętych.
    Niech będzie biedny, ale czysty
    Nasz dom z cmentarza podźwignięty.
    Ziemi, gdy z martwych się obudzi
    I brzask wolności ją ozłoci,
    Daj rządy mądrych, dobrych ludzi,
    Mocnych w mądrości i dobroci.
    A kiedy lud na nogi stanie,
    Niechaj podniesie pięść żylastą:
    Daj pracującym we władanie
    Plon pracy ich we wsi i miastach,
    Bankierstwo rozpędź - i spraw, Panie,
    By pieniądz w pieniądz nie porastał.
    Pysznych pokora niech uzbroi,
    Pokornym gniewnej dumy przydaj,
    Poucz nas, że pod słońcem Twoim
    "Nie mas Greczyna ani Żyda".
    Puszącym się, nadymającym
    Strąć z głowy ich koronę głupią,
    A warczącemu wielkorządcy
    Na biurku postaw czaszkę trupią.
    (. . . . . . . . . . .)
    Piorunem ruń, gdy w imię sławy
    Pyszałek chwyci broń do ręki,
    Nie dopuść, żeby miecz nieprawy
    Miał za rękojeść krzyż Twej męki.
    Niech się wypełni dobra wola
    Szlachetnych serc, co w klęsce wzrosły,
    Przywróć nam chleb z polskiego pola,
    Przywróć nam trumny z polskiej sosny.
    Lecz nade wszystko - słowom naszym,
    Zmienionym chytrze przez krętaczy,
    Jedyność przywróć i prawdziwość:
    Niech prawo zawsze prawo znaczy,
    A sprawiedliwość - sprawiedliwość.
    Niech więcej Twego brzmi imienia
    W uczynkach ludzi niż w ich pieśni,
    Głupcom odejmij dar marzenia,
    A sny szlachetnych ucieleśnij.
    Spraw, byśmy błogosławić mogli
    Pożar, co zniszczył nas dobytek,
    Jeśli oczyszczającym ogniem
    Będzie dla naszych dusz nadgnitych.
    Każda niech Polska będzie wielka:
    Synom jej ducha czy jej ciała
    Daj wielkość serc, gdy będzie wielka,
    I wielkość serc, gdy będzie małą.
    Wtłoczonym między dzicz niemiecką
    I nowy naród stu narodów -
    Na wschód granicę daj sąsiedzką,
    A wieczną przepaść od zachodu.
    Dłonie Twe, z których krew się toczy,
    Razem z gwoździami wyrwij z krzyża
    I zakryj, zakryj nimi oczy,
    Gdy się czas zemsty będzie zbliżał.
    Przyzwól nam złamać Zakon Pański,
    Gdy brnąć będziemy do Warszawy
    Przez Tatry martwych ciał germańskich,
    Przez Bałtyk wrażej krwi szubrawej.
    ...A gdy będziemy, w Nekropolu,
    Przybliżać się do Twych przedmieści,
    Klękniemy kwarantanną w polu,
    Nadziei pełni i boleści:
    Nadzieją - że nam przyjaciele
    Naprzeciw wyjdą z Miasta Krzyżów,
    Niosący w oczach przebaczenie
    I łzy radości a nie wyrzut.
    Boleści - że nam nie pomogą
    Te łzy ni łaska, ni witanie...
    MILCZĄCE między nami stanie
    Zjawą złowrogą.
  • Re: Wiersz: Modlitwa 2 - Julian Tuwim Autor: ~Mike75 [188.47.90.*]
    Specjalnie dla Ciebie Glapa ( i Twoich Pisowców ) - o czym jest wiersz Tuwima?
    A co Wy robicie?
    Wykorzystując Władzę, którą dał Wam Naród - co robicie? NIe macie już żadnego wstydu? Przegracie to!
    Gniew Ludu może być potężny - mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji jak w Rumunii swego czasu. Wtedy możecie się schronić za plecy Mike75... I ja Was grzeszników Pisowskich obronię, bo mam zdolność EMPATII, której Wy nie macie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[x]
GETINOBLE -0,94% 0,15 2022-09-29 17:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.