Wprawdzie jest już jeden temat o podobnym charakterze, założony przez kolegę Klocuszego ze Stowarzyszenia Sympatyków Labrygi, ale postanowiłem założyć wątek w którym ciepło będziemy wspominać zapomniane nicki i wydobywać je z czeluści upokorzeń.
Pierwszy nasuwa mi się BaronGPW. Z jakim uczuciem i wiarą trollował na kwity przy kursie 6 złotych! Każdego, kto miał inne zdanie, wyzywał od psychicznych, szukał spisków, pisał do gazet, dlaczego eksporcina nie rośnie. Po kilku miesięcznym drenażu, sprzedał cichcem kwity z ogromna stratą i zniknął. Jeżeli masz odwagę, napisz, chce wiedzieć, że wszystko OK.
Ziom - z początku pełen optymizmu, później frustracja zrodziła agresję, zaczął atakować innych aż w końcu nastąpiła faza pogodzenia. Sprzedał w popłochu po 3 złote (kupował po 15 zł) Kolejny sfedrowany na eksporcinie.
Najaktywniejszy tutaj troll to bez wątpienia swój. Napisał wszem i wobec na forum, ze kupił akcje przy kursie... 12 złotych (sic!) Dziesiątki postów zachwalających eksporcinę, próby zdezawuowania rozmówców piszących prawdę, nawet na Walne jeździł do Bielska (raz się nawet tam uchlał). Wielokrotnie usredniał w dół aż w końcu, gdy już zrozumiał w co tu się gra, sprzedał w popłochu w okolicach 2,50 zł tracąc ogromną kwotę.
A może niech autor wątku opowie coś o sobie najpierw , po ile go ubrali? Dlaczego nie może się po prostu pogodzić ze stratą i pisze tu tyle lat ! Muszę przyznać bardzo ambitny człowiek , widać nie lubi tracić …buuuchacha
mecenas - razem ze sławkiem_wro i paroma innymi gamoniami, tworzyli spółdzielnie naganiaczy, roztaczając wizję 100 zł za akcje. Dali się potopić jak wszyscy inni.