na początku zastrzeżenie: jak może wiecie, jak wyszedłem z Artica, więc nie jestem obiektywny (podświadomie pewnie kibicuję spadkom).
Ale do rzeczy. Na pewno widzieliście zachowanie kursu wczoraj, a szczególnie dzisiaj na zamknięciu. Dzisiaj kurs w trakcie dnia obsuwał się do lokalnego dołka 21.55 zł, a przed 16:50 cena była w okolicach 21.80-22.00 zł. Aż tu na zamknięciu strzała w górę do 22.80 zł. Strzała ta kosztowała 20 tys. akcji (co jest dobrym znakiem dla trzymających, bo tzn. że nie ma nawisu podażowego), ale już na wystawione 5.8 tys. akcji po 20.8 zł na zamknięciu chętnych nie było. Dodam tylko, że pół godziny później ATC w Szwecji zamknął się po 21.3 zł.
Wg mnie to śmierdzi. Ktoś, kto rozgrywa temat chce go wypchnąć i stąd te czary na kursie. Chcąc nadal skupować papiery, można było wywołać panikę na koniec do odkupu w następnych dniach - warto było spuścić kurs na koniec, żeby świeczka tygodniowa wystraszyła ulicę. Ale świeczka została wymalowana na optymistyczną. Po co? Po to, żeby nie było paniki sprzedażowej, bo ktoś już tak bardzo nie chce kupować, tylko sprzedawać.
Nie chcę straszyć, tym bardziej nie doradzam zalecam tylko bycie uważnym. Kolejne dni będą ciekawe. Jeśli się mylę, i papier jest nadal ostro skupowany, nawet po większej korekcie szybko wróci do góry. Ale jeśli brak wzrostów zniecierpliwi detal, to ten z dużym portfelem (o ile faktycznie chce go wypchnąć) może wywołać lawinę.
Jezeli mialoby spasc, to teraz. A jednak obroty spore i ktos zbiera. Im blizej konca kwartaly, tym presja popytu bedzie sie zwiekszac i kurs na polnoc. Licze na 50 do konca listopada, zgodnie z wycena BDM.
Końcówki ostatnich sesji wyglądają trochę nienaturalnie, fakt. Ale, że ktoś kupił relatywnie drogo 20 tys. akcji, bo to ma ułatwić sprzedaż w poniedziałek. Ile dzięki takim manewrom upchnie akcji, po jakiej cenie? ta teoria jakoś mnie nie przekonuje
Generalnie po co tak kombinować, żeby szybko i na siłę sprzedawać akcje spółki, która w raporcie za I kw. pokazała prawie 5 zł zysku na akcję. A wg zarządu drugie półrocze ma być podobne, czyli za cały rok ok. 10 zł na akcję jest realne. To prawie połowa kapitalizacji. Może po prostu ktoś nie kombinuje aby sprzedać, a wręcz przeciwnie trochę prymitywnymi metodami próbuje skupić jak najwięcej akcji. Nie chce mu się dłubać w trakcie sesji tylko daje duże zlecenia na fixingi, bo wtedy łatwiej kupić dużo na raz.
Mnie również ta teoria nie przekonuje. Ktoś kupuje 20tys. akcji(ponad400 tys.zl) żeby nie wprowadzać paniki i od poniedziałku się dalej wysypywać? Trochę mało to prawdopodobne!
Obstawiałem małą korektę po raporcie, schłodzenie wskaźników, a tu nic. Detal na Arcticu to twardy i mądry akcjonariat, nie sprzedadzą tanio akcji. Zaraz będziemy mieli wrzesień, a Rottenros poda wyniki w październiku, więc czasu zostało już relatywnie mało. Obstawiam raczej grę już pod wyniki i na razie powolny wzrost, ale im bliżej ty ostrzej. W listopadzie powinniśmy biegać powyżej 30 zł.
Bartson na bananie nie liczy się że spółka zwiększyła swój majątek w pół roku o 400mln, nie liczy się że w 2 półroczu dołoży może z 200 albo więcej.
Liczy się że za rok będzie gorzej i zarobi tylko np. 250
Tu sukcesem jest dodruk akcji bo brak kasy na bieżącą działalność (datawalk) a nie zysk, sukcesem jest dostanie pożyczki, wypracowanie mniejszej starty niż przewidywali anale no i oczywiście podpisanie umowy o współpracy jak i plany prowadzenia badań lub wydania gry.
Spółka zarabiająca 1/3 swojej kapitalizacji w pół roku nawet nie jest wstanie kosztować wk!!!!