No z takim podejściem to giełdę powinno się omijać szerokim łukiem. Zachowujecie się tak jakby spółka padła, a przecież to jest z biotech opóźnienia to norma. A co do Carlosa to szkoda, że przestał się udzielać, może w końcu coś napisze bo chwila jest bardzo ciekawa.
A ubrani jarają się, że zadowolony z przebiegu rozmów. A co ma mówić? Że jest chuowo? że rozmowy idą jak po grudzie? Że na stole było ledwo sto baniek? Widzieliście kiedyś prezesa na walnym czy konfie, który mówi, że jest gorzej niż zakładali? Im więcej lukru, tym więcej gwna do przykrycia. Ale spoko. Po EA będzie sprzedaż. Tylko, że to najwcześniej zima ale na 2 z przodu bym nie liczył.