absolutnie emisja nie ma znaczenia dla przeciętnego posiadacza akcji jeżeli chodzi o zagrożenie zbicia kursu. raczej powinniśmy się cieszyć że pozyskują pieniądze w ten sposób. to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. zrobią emisje dla 149 podmiotów. specjalnie nie robią publicznej emisji żeby nie było później sypania na parkiecie. Prezes bardzo dobrze myśli nad strategią przedsiębiorstwa. Widać, że nie jest nowicjuszem na rynku
Sądzę że Prezes będzie wśród osób, które obejmą emisję, a wyłączenie prawa poboru zwalnia z przygotowania i publikacji prospektu emisyjnego, opłat za rejestrację praw poboru w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, co daje oszczędność rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Koszt ten mógłby przewyższyć wpływy od drobnych inwestorów, bo jak ktoś słusznie zauważył, poziom objęcia akcji mógłby być wśród nich bardzo niski z uwagi na to, że cena rynkowa jest niewiele wyższa od ceny emisyjnej akcji serii D i przez najbliższy rok nie ma większych szans na ich dopuszczenie do obrotu. Sam mając możliwość skorzystania z prawa poboru prawdopodobnie bym nie skorzystał.
Też chciałbym Tauron, albo jakiś podmiot, z którym prowadzą rozmowy odnośnie dystrybucji magazynów energii za naszą zachodnia granicą. Natomiast jeśli będzie to Prezes Zarządu, to da tym samym znać, że zapewnienia z raportów nie są pustosłowiem i wierzy w przyszłość spółki, a te 30 groszy za akcję zwróci się z nawiązką w swoim czasie.