Zanim to wystawili to umowy i protokoły reklamacyjne przejrzało z 10 prawników po 10 razy. Firma państwowa myślicie ze dzisiaj przegra. Jak nie zapłacą to będą mieli trudności przy każdym zamówieniu rządowym A maja ich 70%.
Od noty obciążeniowej do zapłaty są lata świetlne. Często używa się jej jako straszaka, aby wymóc inne płatności lub zmniejszyć swoje wierzytelności. O prawdziwych intencjach wystawienia noty obciążeniowej z tytułu kar umownych będzie można się dopiero przekonać kiedy PGE złoży pozew o zapłatę i to nie w postępowaniu nakazowym gdzie opłaty są niskie, ale w postępowaniu zwykłym gdzie przy takiej kwocie roszczenia trzeba będzie zapłacić duże kwoty.