Widzieliście ile maja zobowiązań, lacznie 77 mln. Plus nowy kredyt 9 mln. 86 mln zł długu przy dzisiejszych stopach procentowych, to jakaś masakra. A za dwa tygodnie Glapinski podniesie stopy o kolejne 100pb.
Hotele w Krakowie to padaka, skoro się łącza i wachania je Efekt. Brak na nich rentowności, teraz ta kule u nogi będzie miała na sobie spółka matka.
86 mln zł długu i z każdym miesiącem będą mieli więcej odsetek do spłaty.
Najbliższe kilka lat nie będzie wyglądało ciekawie.
Dlatego tak ważne są kroki jakie ostatnio wykonał zarząd a więc otwarcie na akcjonariuszy mniejszościowych poprzez powołanie ich członka RN oraz połączenie z hotelami co ma znaczenie z perspektywy spojrzenia bankòw, podatkowych ale też uproszczenia struktury. W długim okresie przy utrzymaniu takiego podejścia efekt jest idealna spòłką dla ppk, ktòre potrzebują spòłek w.perspektywir 10 i więcej lat.
Na ten moment przy słabym rynku hoteli ważniejszy jest spokòj. I ten spokòj dają Rybitwy, członek RN ze strony mniejszościowych oraz stabilność w relacjach z bankami, ktòra zostanie osiągnięta po wchłonięciu hoteli.
Na ten moment jest pytanie czy czekać z hotelami na lepsze czasy czy uruchamiać jakiś alternatywny scenariusz. Pytanie jaki?
Ze swojej strony uważam (zarząd pòki co nie rozważa -tak można było odczuć), że warto spieniężyć jeden hotel inwestorom indywidualnym sprzedając pojedyncze kawalerki (efekt w dwòch hotelach ma ok. 350 takich mieszkań o pow. min. 20 m kw)
Istotne w takim momencie jest wyłącznie poinformowanie potencjalnych kupujących, że nie jest to lokal mieszkalny (a np. pod wynajem).
Rynek krakowski bez problemu wchłonie ok 180 kawalerek. (taka jeszcze dygresja w nawiązaniu do obaw- w sytuacji gdy nie są to lokalne mieszkalne nikt nie założy wspôlnoty)
Pytanie otwarte: co na to banki?
180 kawalerek o pow. 20 m kwa z wyposażeniem to min. 250 tys zł za jedną czyli ok. 45 mln za jeden budynek co wystarczyłoby na spłatę.
Pozostałby drugi hotel, biurowiec z częścią usługową i teren przy opolskiej czyli jeszcze grubo pow 60 mln