"W ubiegłym tygodniu Kool2Play zaprezentował swoją pierwszą grę - Uragun - w ramach targów PAX East w Bostonie. Produkcja była jedną z najczęściej odwiedzanych w ramach Polskiego Stoiska PAX oraz zdobyła nagrodę “PAX writer’s choice” od serwisu Marooners’ Rock. Zainteresowanie wśród potencjalnych partnerów biznesowych sprawiło, że spółka rozważa wydanie pełnej wersji gry przez zewnętrznego wydawcę. Dodatkowo gamedeveloper planuje działania mające na celu zwiększenie sprzedaży tytułu. "
Z tego co wiem to na Steam ciężko się przebić ze względu na algorytmy itp. Zarząd też już chyba zdał sobie z tego sprawę i z tej notatki widać, że będą szli na współpracę z wydawcą. Dla wydawcy to prosta sprawa, bo gra jest bardzo dobra i wystarczy dostarczyć własne zasięgi plus lekka inwestycja w dokończenie gry. Niestety ze strzelankami tak jest, trzeba dotrzeć do konkretnych ludzi z takimi właśnie zainteresowaniami. Wiadomo część pieniędzy pójdzie dla wydawcy, ale też sprzedaż będzie prawdopodobnie o wiele większa i np. zarobek przy 500k sztuk własnym sumptem będzie taki sam jak przy 750k przy współpracy z wydawcą, a wiadomo że wydawca może to przeskalować o wiele bardziej niż te porównanie. Pamiętajcie też, że później dodadzą Coop i inne bajery. Friendship będzie łatwiejszy do wydania.
Myślę ze działania mające na celu zwiększenie sprzedaży tytułu to dobry kierunek,
pozycja negocjacyjna z wydawca jest delikatnie mówiąc nie najlepsza, ale jeżeli sami robią to z takim skutkiem
to lepiej żeby był ten wydawca.
Jeszcze gdyby wydawca skorzystał z ich agencji reklamowej przy promocji gry to byłby deal idealny:-)
Nie jestem pewien czy pozycja negocjacyjna jest słaba, bo dla wydawcy najważniejsza jest jakość gry, oceny i możliwości rozwoju. Tutaj to wszystko jest, a sprzedaż to ból głowy wydawcy. Teoretycznie może pozycja negocjacyjna byłaby słaba, ale tych wydawców trochę jest i pewnie nie jeden jest zainteresowany wydaniem tej gry, bo tu już jest prosta piłka.
Pierwsze kilka dni po wypuszczeniu gry miałem ciężkie, bo myślałem że już po ptokach, ale teraz widzę że słońce zaczyna świecić coraz mocniej. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że wolę być akcjonaruszem Kool2Play, który wydał dobrą grę Uragun, niż spółki która wypuściała Aircraft Carrier Survival, która mimo że początkowa sprzedaż bardzo dobra z ocen można wywnioskować, że jest to gra słaba i za chwilę dopływ nowych nabywców będzie ograniczony a zaczną się zwroty na potęgę. Poza tym to tak naprawdę później będzie najciekawiej (Buffmaker, Friendship).
Dnia 2022-04-26 o godz. 12:21 ~Antybiotyk napisał(a): > Nie jestem pewien czy pozycja negocjacyjna jest słaba, bo dla wydawcy najważniejsza jest jakość gry, oceny i możliwości rozwoju. Tutaj to wszystko jest, a sprzedaż to ból głowy wydawcy. Teoretycznie może pozycja negocjacyjna byłaby słaba, ale tych wydawców trochę jest i pewnie nie jeden jest zainteresowany wydaniem tej gry, bo tu już jest prosta piłka.
Gdyby byli przed wydaniem gry tylko z samym demem to owszem, a teraz mamy sprawdzam na rynku wiec nie widzę tu mocnej pozycji negocjacyjnej. Cokolwiek zrobią to i tak może być tylko lepiej, z poziomu zero graczy nie można już spaść niżej.
Zrozum że nie da się sprzedać czegoś czego nie chcą kupić gracze. Gdyby gra była dobra to już by się sprzedała w milionach sztuk bo tak to działa. Każdy sobie poleca tytuły w środowisku graczy. Są dobre gry i gry które udają że są dobre. Te drugie się nie sprzedają.