Zarząd ECC Games S.A. z siedzibą w Warszawie (dalej: "Emitent", "Spółka"), w nawiązaniu do informacji przekazanych raportem bieżącym ESPI nr 29/2019 z dnia 18 grudnia 2019 roku (dot. podpisania umowy wydawniczej z 505 Games S.p.A.
Myślę, ze o wiele wiecej graczy. Na pc graja tylko ci co maja sprzet, a konsolach wystarczy pad. Wg opinii na padzie gra sie b. dobrze, wiec to latwy pieniadz i fajnie ze w koncu ruszyli z tematem. I czysto zyczeniowo, mogliby ruszyc z kontentem i moze nawet marketingiem pod premiere. Moze na to 505 czeka, zobaczymy.
I tu nasuwa się kluczowe pytanie ( a nawet dwa). Ile czasu potrzeba na konwersję gotowej gry z PC na konsole. Czy prace już się rozpoczęły ? Może w majowym raporcie spółka odpowie na te pytania.
Czas to pieniądz. Jak są pieniądze to można zatrudnić podwykonawców i przyśpieszyć pracę. Konwersja z PC na konsole nie wymaga "twórczych pracowników" tylko żmudnej pracy. Prezes i zarząd raczej nie należą do osób potrafiący działać wielowątkowo więc mamy sygnał, że projekt CMSR jest dopięty i mogli zająć się negocjowaniem umów na konsole a to wymaga czasu. Taka umowa to kilkadziesiąt stron małego druczku a diabel tkwi w szczegółach. Może nauczyli się w końcu czytać po wtopie z marketingiem D21.
Serio, to jest powod do radosci, podpisanie umowy z wydawcą, który nie wydał chyba grosza na jakikolwiek marketing drifta na PC? Jak juz wspomnialem, nie uwierzę, aby drifta kupilo wiecej jak 80k na PC, choc predzej to byloby ok 60k, a co dopiero 140k. Jak mi zarząd napisze w raporcie ze sprzedali tyle i pokaze z tego kasę to tak.
W ogole podaliby premierę na konsole, marne bo marne, ale nadzieje ze się sprzeda więcej kopii w tym przypadku są.
Taka parafraza: Niektórzy na imprezie przelecą wieloryba w okularach i im wystarczy. Ja wolę poczekać na spóźnioną miss balu CMSR. Kto wie...może warto się będzie związać na dłużej. W inwestycjach trochę jest jak z kobietami.
Niestety ale podpisanie tego aneksu do umowy bardzo źle świadczy o zarządzie firmy, to nie daje zbyt wiele nadziei i potwierdza niudacznictwo z ich strony. Chodzi mi o to, że oni w ogole nie uczą sie na własnych błedach- już na początku tego całego Drifta zamienili wydawców zachwyceni urokiem 505 niczym naiwna laska złotoustymi Arabami w Tunezji, którzy opowiadają habibi, habibi ale każda chociaż mająca odrobinę rozumu wie że chodzi tylko o chęć zamoczenia i nic poza tym. I tak samo tutaj z 505 Już raz zmoczyli bo 505 w ogole nie zrobił im reklamy tej gry a oni jak tacy naiwniacy znowu podpisują z nimi umowe...kto tam pracuje ? Tacy ludzie rządzą społkami n NC, osoby, które może warzywniakiem mogłyby zarządzać. NIe wiem czy im szkoda pieniedzy na prawnika, żeby dobrą umowę sporządził, czy tej kasy nie mają albo działaja na szkode spółki i biorą pod stołem - no ja tego nie czaje . Podobna sytuacja była z Farm51 gdy robili dla Bandai Namco grę Get Even, firma ta była wydawcą tej gry, dostali jakaąs kase i zapisy w umowie były taki, że Farm dostanie kasę dopiero od każdej sztuki powyżej 250 tys sprzedanych, czyli najpierw musi sie spredać te 250 tys sztuk.Tak tylko Bandai nie zrobiło im żadnej reklamy, olali totalnie gre, pamietam jak ludzie narzekali na BN ale F51 przynajmniej nie poszli do tych dziadów z Bandai ze swoim WW3 albo ChernobyLite bo mieli nauczkę. A ci z ECC nie uczą się a co gorsze nie potrafią podpisać dobrej, korzystnej dla siebie umowy i jej egzekwować . Dziwi mnie , że tak długo z tym czekali , nie wiem na co ? Mam takich dziadów jak ECC, Jujubee , Klabatery - to są straszne społki, tam zarządy są do wypie... od razu. Zreszta co tu dużo mówić, król CDR zarządzany jest przez ludzi całkowicie nieudolnych, których społka przerosła. NIewielu jest dobrych menagerów na swiatowym poziomie, oni dostaja jakieś statuetki, które nic nie znaczą . Pozostaje czekać i mieć nadzieje, że kiedyś w koncu sie odbije, ze skoro Drift to już i tak przgrany projekt to coś innego zatrybi no ale i tak ważniejszy jest sentyment , tu nic nie będzie jesli ogolny sentyment do całej branży sie nie zmieni.
W interesie zarządu jest takie prowadzenie biznesu, by się rozwijał, a to się dzieje. Giełda daje zarobić po kilku latach cierpliwości, wielu marzycieli traci pieniądze bo ciągle szukają okazji. Umoczyles tutaj? Czekaj, odrobisz z nawiązką. Cena oddaje wartość spółki, nie uwzględnia potencjału. Ale wkrótce zacznie uwzględniać, na 200% nie licz, ale te 3 PLN raczej pewne, czekaj i nie pisz głupot, nie oceniaj. Zbyt mało czasu upłynęło od debiutu aby mieć wysokie oczekiwania, to new connect, ale perspektywy na zarobek są całkiem realne.
Cała GPW to jeden wielki boczniak. Zobaczcie sobie na WIG20. On ma wycenę niższą niż 10 lat temu.....
tak jak by w ciągu 10 lat nasze firmy się uwsteczniły i miały mniejsze zyski . Cała nasza giełda jest niestety opanowana przez kółkowiczów, day-tradarów i szorciarskie fundy. W USA byłoby to nie do pomyślenia. Tu jest patologia...