Czas to pieniądz. Jak są pieniądze to można zatrudnić podwykonawców i przyśpieszyć pracę. Konwersja z PC na konsole nie wymaga "twórczych pracowników" tylko żmudnej pracy.
Prezes i zarząd raczej nie należą do osób potrafiący działać wielowątkowo więc mamy sygnał, że projekt CMSR jest dopięty i mogli zająć się negocjowaniem umów na konsole a to wymaga czasu. Taka umowa to kilkadziesiąt stron małego druczku a diabel tkwi w szczegółach. Może nauczyli się w końcu czytać po wtopie z marketingiem D21.