W ramach wspomnianej strategii firma co 3 lata ustala nowy program inwestycyjny i faktycznie konsekwentnie go realizuje. Gdy spojrzymy na kwoty i efekty, sukcesy spółki nie dziwią. W latach 2014 – 2015 MFO wydało 22,5 miliona złotych na budowę dwóch hal produkcyjnych o łącznej powierzchni 4 tysięcy metrów kwadratowych, a także w uruchomienie linii profilujących do produkcji profili specjalnych i spawanych.
W latach 2016 – 2018 MFO zainwestowało kolejnych blisko 40 milionów PLN w unowocześnianie i rozbudowę parku maszynowego, wykup gruntów umożliwiających dalszą rozbudowę bazy oraz w budowę kolejnej hali produkcyjnej, a wreszcie w zaprojektowanie i wzniesienie reprezentacyjnego biurowca, który zdecydowanie podniósł nie tylko prestiż firmy, ale i komfort pracy
Od 2017 roku do 2020 datuje się kolejny cykl inwestycyjny i kolejne 38,5 miliona złotych wydanych na rozwój. W ramach tego cyklu właśnie wykańczane jest zaplecze socjalne dla pracowników z przestronnymi szatniami, prysznicami i stołówką. Baza produkcyjna wzbogaciła się o następną halę, a w planach jest budowa kolejnej. Licząc się z dyskomfortem mieszkańców najbliżej sąsiadujących z zakładem, firma postarała się też o zieloną ścianę akustyczną, znacznie wyciszającą odgłosy produkcji.
- Gdy to zsumujemy, mamy 100 milionów złotych wydanych na inwestycje w ciągu zaledwie sześciu lat. Liczby najlepiej pokazują skalę osiąganego w ten sposób rozwoju – podkreśla Tomasz Mirski.
Przyjęta przez MFO strategia oparta została na pięciu filarach, które zapewniają wszechstronność, a co za tym idzie, efektywność rozwoju. Najważniejsze z nich to innowacyjność i rozwój organiczny. – Zainwestowaliśmy we własny dział naukowo-badawczy, który pracuje nad nowymi rozwiązaniami technologicznymi. Na tym polu współpracujemy z ośrodkami badawczymi i jednostkami naukowymi w Polsce, pozyskujemy istotne dotacje na te odkrycia, które również inwestujemy w rozwój. W efekcie, dzięki osiągniętej innowacyjności procesowej i produktowej, budujemy swoją przewagę konkurencyjną na rynku – wyjaśnia Tomasz Mirski.
Odwiedziłem dzisiaj MFO.Wygląda imponująco w porównaniu z 2010 kiedy to byłem ostatnio.Na placu mają zgromadzone ponad 300 szpul.Także mają spory zapas.No i na terenie Boryszewa mają ponad 100szpul.
Dywidenda, strategia, szacunki za I kw. 2022 r., myślę, że najbardziej interesujące nas wiadomości poznamy w ciągu kilku dni. Stali nadal brakuje, produkcja spadła o kilkanaście procent, popyt o słabe kilka.
Z informacji od jednego z producentów okien PCV poza Top 10, do której udało mi się dotrzeć, obecna cena wzmocnień okiennych jest ok. 50 % wyższa niż 3 miesiace temu.
Muszą podać prędzej. ISR ich do tego obliguje. No chyba, że zysk nie był min. 30 % wyższy od średniego wyniku finansowego za I kw. w ciągu ostatnich 3 lat, a to raczej niemożliwe patrząc na to jak wyglądał I kwartał.
Spodziewałem się dwukrotnie lepszych wyników. Natomiast zysk netto za ostatnie 5 kwartałów to 150 mln zł, przy obecnej kapitalizacji 270 mln zł, bezpiecznym bilansie, bardzo niskim zadłużeniu to dla mnie kuriozum. Ja tematu MFO na pewno inwestycyjnie nie kończę, ale zapowiada się dłuższa przygoda.
Tak jest, nawet gdyby zarabiali te 17 milionów na kwartał, to daje to 10 zł na akcję, a wiec CZ równy 4. Podejrzewam jednak, że coś się za tymi słabszymi wynikami kryje... ale te w następnym kwartale będą jednak lepsze...
Dnia 2022-05-11 o godz. 00:16 ~BaraBaran napisał(a): > Tak jest, nawet gdyby zarabiali te 17 milionów na kwartał, to daje to 10 zł na akcję, a wiec CZ równy 4. > Podejrzewam jednak, że coś się za tymi słabszymi wynikami kryje... ale te w następnym kwartale będą jednak lepsze...
Jest rekomendacja Trigon. http://www.trigon.pl/files/20220511_0950_MFO_PL_AW.pdf
I tak jak pisałem: przewidują, że w następnym kwartale wyniki będą lepsze, ponieważ efekt Fifo, który był na Bowimie, w MFO pojawia się z opóźnieniem. W czerwcu dodatkowo zwiększenie mocy przerobowych o 15% o ile pamiętam. I to też powinno być dyskontowane.
Przy tym poziomie inwestycji i tym poziomie niedowartościowania akcji i mimo wszystko przy dobrych perspektywach, przypomina mi się Arctic Paper. Tu i tu spółka value, inwestująca, zarabiająca, rozwijająca się.
MFO ma tę przewagę, że czeka na nich parę milionów okien do wymiany. I jakie by te okna nie były - tańsze, droższe, to za okucia trzeba zapłacić zawsze dobrą cenę. A wymiana może nastąpić z dnia na dzień dosłownie - jak Unia zarządzi, a Putin zakręci kurki Niemcom.
Wygląda na to, że popyt na te okucia jest i będzie po prostu nieograniczony - niezależnie od kryzysów. Bo im większy kryzys, tym większe parcie na zmianę okien. A jeśli to ruszy na szczeblu unijnym... to pozamiatane.