Czy to kiedykolwiek w przeszłości chodziło taniej niż obecnie z uwzględnieniem różnych splitow i dodrukow?? Wydaje mi się że nie

w 2010 kupiłem po ok 0,4x gr,wtedy to się nazywało Kolastyna, sprzedałem szybko ok, 0,8x, przyszła prezes Nowakowska i zaczęły się dodruki i równia pochyła.....

Chyba teraz jest jakiś konkretny gość w zarządzie i chce konsekwentnie rozwijać firmę... dobry czas żeby się zapakować. Wykres dobrze wróży

Żeby chociaż na 1,5 zet wskiknelo tak jak chodziło w styczniu to już taki niewielki zarobeczek by człowieczka ucieszył a do 2010 r. to nie ma co wracać bo to inna epoka była i nie od picu zmienili nazwę, żadnej kolastyny to ja bym nie kupił a miraculum to co inne to była marka nie w gwizdek gwizdal,.. WARS wita was

Jeszcze w 2014 roku było tylko 7,5 mln akcji...,a dzisiaj mamy już pod 40 mln :))) Drukarki chodzą i akcje sprzedają się lepiej niż kosmetyki - ot taki paradoks ;)

Dokładnie to 38 mln podają ale połowa jest w twardych rękach prezesa i rady nadzorczej, ratowali się dodrukiem przed bankructwem ale wydaje mi się że sytuacja jest już opanowana, w ogóle to dobrze kiedy główny właściciel jest jednocześnie prezesem a nie jakiś niezainteresowany przyjdzie tylko kasę przytulić ile się da i chodu, ja na miejscu tego prezesa6bym puścił milion akcji a za pozyskany pieniądz wynajął porządną agencję PR i opłacił parę reklam w RMF adresujac je do starszych osób pamietajacych jeszcze marki Wars i pani Walewska, za kaczora ludziom się polepszylo i stać ich na lepsze mydło niż ten biedronkowy szlam po 1 zeta

Szkoda że nikt nie pamięta o sklejeniu 50-ciu akcji w jedną , omijać to szerokim łukiem.

No to dlatego pytam o to co tam się działo w przeszłości, czy mógłbyś przybliżyć temat? Jakie sklejenie masz na myśli? To tam był jakiś resplit przez 50? Czyli że stara akcja by kosztowała ok 2 groszy.

W przeszłości dużo się działo…. spółka 3 lata po debiucie ogłosiła upadłość. Przyszedł nowy zarząd z Nowakowską załatwili układ z wierzycielami, zdobyli pieniądze i uratowali spółkę. Jak było już na prostej to akcjonariusze zdecydowali, ze sami wiedzą lepiej jak rozwijać spółkę i odwołali Nowakowską. Po dwóch latach jak dotarli ponownie na skraj upadłości pobiegli do Nowakowskiej po pomoc. Wróciła, uratowała spółkę, zrefinansowała najdroższe długi na kredyt bankowy. Jak już spolka wychodziła na prostą to akcjonariusze zdecydowali, że wyciągną z kapelusza prezesa bez pojęcia o branży, zwolili wszystkich dyrektorów i zatrudnili rodzinę królika. Nowakowska odeszła a Panowie z zarządu od 2017 włożyli do spółki ponad 70 mln. Najpierw stracili kilkadziesiąt milionów na strategię budowania marki Chopin na chiński, gdzie Chińczycy się nie perfumują. po kilku latach poszli po rozum do głowy i wrócili do starej strategii budowania wszystkich marek, w tym Miraculum. W końcu zaczęły się pojawiać wzrosty… ale ze w spółce trudno znaleźć profesjonalnych menadżerów a Ci którzy przychodzą to nie zostają na zbyt długo i odchodzą, ja bym sugerował omijanie tej spółki z daleka.

O tym że kolastyna zbankrutowala co nieco pamiętam ale jeśli jej zadłużenie zostało zneutralizowane to go nie ma i jest bezsensem odgrzewać tego kotleta, że z Chinami nie poszło to żadne odkrycie, na tym rynku wiele firm poległo bardziej z przyczyn politycznych niż biznesowych a co do omijania to pokaż mi firmę w stu procentach wiarygodną, nie ma takiej.. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka że firma istnieje, coś tam produkuje i coś tam sprzedaje, wynik i sprzedaż byłyby lepsze gdyby nie popsuty przez biedronki rynek kosmetyków poprzez zalew taniego pseudo-mydła czyli wysuszonego szlamu który wcale nie powinien być dopuszczony do obrotu przez służby państwa które są za to odpowiedzialne, to świństwo sprawia że Polacy chodzą brudni po ulicach a co gorsze dotyczy to też kobiet

Miraculum chodzi po 2,5 grosza , to prawda , dlatego czekam na 1 grosz z zakupami , wtedy jak wróci na 2,5 to zrobię

Świetnie to opisałeś , nie mam nic do dopisania.Dzisiaj żeby akcje miały przyzwoitą cenę musiały by kosztować ze 30 - 35 zł.

Kosmicznych cen to raczej tu nie będzie, takie rzeczy to tylko na high tech ale dwójeczka wydaje mi się realną w perspektywie dwóch lat, jak nie w tym to następnym roku może w porywie osiągnąć a to by już dało do 100 procent zysku, jednocześnie spadek poniżej 1 zeta raczej nie grozi bo tego poziomu będą pewnie bronić żeby nie zaliczyć haniebnej nazwy "spółka groszwa" bo to wstyd.