A tak serio - historycznie patrząc wybuch poważnego konfliktu zbrojnego prawie zawsze wyznaczał lokalny dołek w notowaniach akcji. Tak było podczas wojny w Iraku, Wietnamie, Afganistanie i wielu innych. Jak wybuchł konflikt o Krym też była panika (chociaż pamiętam że nie aż taka) a po roku S&P 500 był jakieś 25% wyżej. Na zasadzie analogii - tu stawiałbym na to samo.
Dyskusja z tobą to jak dyskusja z Putinem - nie ma sensu. Zaśmiecasz wątek od tygodni plując na spółkę i życząc źle akcjonariatowi, i nagle partner do rozmowy się znalazł.
Odpowiem ci tez bez żadnych przytykow. Trudno powiedzieć. Dzis spadki sa ogromne wszędzie. Jutro byc moze będzie odreagowanie ale niewielkie. Chyba ze sytuacja sie jeszcze pogorszy czego wykluczyc sie nie da. Ale duzo juz wiecej nie spadnie. Pod warunkiem ze rosjanie nie odwalą czegos ekstrenalnego. Wtedy wszystko mozliwe. Ale jesli nie to pewnie dol byl dzis