200-250 mln czyli kwota która w moim mniemaniu jest kwotą minimalną PCR i obecna kapitalizacja spółki odzwierciadla minimalne 50% dywidendy. Śmiech na sali.
Weźcie pod uwagę, że na dywidendę pójdzie minimum 50 procent zysku. Równie dobrze może to być 80 procent. Przecież dokończenie Bacteromica i rozpoczęcie kolejnego projektu nie wymaga już tak dużych nakładów jakie zostaną w firmie po wypłacie 50 procent dywidendy z zysku
Ja uważam, że bufor na poziomie 20m euro powinien wystarczyć - szczególnie, że na finiszu jest też drugi projekt.
A ile to procent, to zależy od wielkości transakcji
Pamiętajcie, że po sukcesie będzie też sporo kosztów dodatkowych: akcje fantomowe dla zespołu, gaża pośredników (Clairfield, Deloitte, doradcy), dług do spłacenia (EBI), itp. A to co musi zostać w firmie extra musi starczyć nie tylko na finisz Bacteromica, ale też odpalenie i rozwój kolejnych projektów oraz prawdopodobnie realizacja milestonów samego PCR ONE.
Wszystko zależy od wielkości i struktury transakcji. Ale również obstawiam, że dywidenda będzie powyżej 50%, choćby tylko z tego względu, że oczekiwana wartość transakcji jest dziś znacząco większa niż kilka lat temu. Piotr Garstecki wspominał kiedyś, że Scope nie ma być bankiem magazynującym gotówkę. Ma jej być tyle aby zapewnić stabilne finansowanie kolejnych przedsięwzięć. Reszta w dywidendę.
Sporo zależy też od tego kiedy będzie komercjalizacja Bacteromic i w jakim modelu. Być może będą chcieli Bacteromica komercjalizować na późniejszym etapie rozwoju niż PCR ONE, bo po pierwsze będą mogli sobie na to pozwolić z taką pozycją gotówkową, a po drugie uznają że tak byłoby opłacalniej. Mam na myśli komercjalizację po dopuszczeniu do rynku, z szerszym portfolio paneli, po pełnym zrealizowaniu Early Access + uzyskaniu pierwszych przychodów z pilotażowej sprzedaży. To opóźniłoby komercjalizację Bacteromic o rok / może dwa lata, ale dałoby zapewne lepszą wartość.
Mike, może gadam głupoty, ale czy to nie jest tak, że kolejne milestone'y są już po stronie nabywcy? Mam na myśli, że nabywca kupuje całą spółkę, wraz z know-how, 100% praw do dokumentacji i projektu, wraz z infrastrukturą i zatrudnionymi w niej inżynierami. Więc sprzedający (Scope) nie ma już żadnego wpływu na dalszy rozwój projektu. Ale ponieważ nabywca kupuje trochę kota w worku, to chce się zabezpieczyć przed sytuacją, gdy okaże się, że tego projektu nie da się z jakiegoś powodu skomercjalizować (wypuścić PCR One masowo na rynek) więc podpisuje umowę warunkową - że zapłaci resztę jak osiągnie kolejne kamienie milowe. Oczywiście można mieć wrażenie, że to by było bez sensu bo my (znaczy Scope) nie mamy wtedy wpływu na osiągnięcie sukcesu, ale z drugiej strony przecież nabywca po to kupuje spółkę, żeby te cele zrealizować, więc trudno zakładać, że kupi firmę i schowa projekt PCR One do szuflady... Tak więc, może moje wyobrażenie jest zupełnie błędne - ale jeśli się mylę, to jak dalsze milestone'y mają zależeć od nas (Scope), kiedy cała spółka Curiosity będzie już własnością nabywcy?
Zakładam że Mike’wi chodziło o kasę na działania do których być może zobowiąże się Scope. Na koniec koszty pokryje nabywca ale w między czasie trzeba mieć własne środki żeby iść do przodu.
Natomiast Mike może mieć racje, że z pierwszej transakcji Scope będzie chciał zostawić więcej kasy w spółce. Cały czas spółka podkreśla że robi projekt za ułamek pieniędzy który mają do dyspozycji konkurenci. Więc patrząc w takim duchu powinni zostawić za CD więcej kasy a najwyżej wypłacić prawie całość za Bacteriica.
Choć żeby wrócić na ziemię, dzielimy skórę na niedźwiedziu
Dnia 2022-01-13 o godz. 21:00 ~Jak napisał(a): > Weźcie pod uwagę, że na dywidendę pójdzie minimum 50 procent zysku. Równie dobrze może to być 80 procent. Przecież dokończenie Bacteromica i rozpoczęcie kolejnego projektu nie wymaga już tak dużych nakładów jakie zostaną w firmie po wypłacie 50 procent dywidendy z zysku
Halo halo, to jakieś nieporozumienie. Statut spółki mówi o minimum 50% uzyskanych środków, a nie 50% zysku. Minimalna dywidenda jest dość łatwa do wyliczenia :)
@JSz, myślę że EBI raczej nie umorzy długu, co najwyżej hipotetycznie może nie wykonać praw z przysługujących mu warrantów. Dług pozostaje jednak do spłacenia.
@Enek, transakcje w formule płatności upfront + milestone są typowe. Nowy właściciel określa zadania, które są realizowane zasobami spółki przejmowanej (Curiosity Diagnostics) oraz finansowane przez jej dotychczasowego właściciela (grupa Scope Fluidics). Po dowiezieniu celu nabywca realizuje obiecaną płatność na rzecz Scope Fluidics.
Sprzedaż może być jednorazowa, a płatności rozliczane w transzach albo sama sprzedaż może być etapowa i wówczas zaangażowanie kapitałowe nowego inwestora jest stopniowo pogłębiane w miarę osiągania kolejnych z góry określonych milestonów.
Po tym jak ogłosili że Ruta dostanie 40 tys akcji pod warunkiem że będzie M&A do 27.03 ja uważam że sprawa jest już rozstrzygnięta. Dlatego to nie jest dzielenie skory na niedźwiedziu tylko normalna potrzebna rozmowa o dywidendzie.
Dobrze jest być świadomym ile dywidenda może wynosić żeby jak ogłoszą komercjalizacje nie oddać akcji w pierwszym odruchu jak bedzie skok kursu. Niektórzy mogliby oddać np po 162 czytając mądrości tu na forum. A tyle to sama dywidenda bedzie prawdopodobnie wynosić (netto czyli juz po zapłaceniu Belki).
Daleko nie musisz szukać takich myślicieli. Wystarczy niektóre wpisy tu na forum poczytać. Ten akurat jest merytoryczny ale popatrz sobie np. na posty Krakacza. Wiem, można z tego szydzić tylko, ale jednak okazuje się że są tu tacy myśliciele ułomni.
Kali jeść kali pić srakacz. Wypowiedz się merytorycznie, jakie masz obawy związane z komercjalizacja. Twoje argumenty "bo tak" klasyfikują cię w kategorii ludzi ułomnych i tyle w temacie. Nie masz do nikogo szacunku a powinieneś. W życiu pewnie podobnie dlatego wyzywasz się w internecie.
Ale jedno trzeba srakaczowi przyznać! zawsze na posterunku czy to w dzień czy w nocy :D śledzi czujnie co kto pisze i jak tylko zostanie wywołany zaraz sie uaktywnia - brawo srakusiu :)
Może dobrze zrobił sprzedając. Ja jestem na pokładzie od 30zł i cierpliwie czekam. Nawet dzisiaj wpadło kilkadziesiąt akcji. Czas pokaże kto miał rację. Pewność pojawi się po sprzedaży
Szacowanie przyszłej wartości jak i oczekiwanej dywidendy jest jak najbardziej zasadne aby zaplanować swoją strategie inwestycyjną w zależności od tego jaka ona będzie aby potem nie być zaskoczonym i nie podejmować nerwowych ruchów.