Czuję że mam coś z wizjonera, ale jestem też niepoprawnym optymistą co ma wpływ na moje nieudane wizję.
Póki co to spełniają mi się czarne scenariusze moich wiZji....lepiej wyszedłbym finansowo jakbym dokładnie rok temu kupił złote krugerandy niż grał na giełdzie.....wszystko straciłem i zaczynam od nowa
Raz objąłem pp na damf po czym szybko się pozbyłem....dali jeszcze ludziom zarobić ale potem to już była tylko zwala....
Ja nie wiem....devo to był mój czarny koń...zadziwiające jest to że ani słowa w raportach o ładowarkach sinexcel...tak jakby celowo o tym się nie mówiło.
Myślę że gdybym miał firmę zajmującą się fotowoltaika albo jakąkolwiek inną np to nie problem było by zorganizować zbudowanie stacji demo tylko pod podbitke kursu
Wiem że sobie odpowiadam ale chciałbym jeszcze coś dołożyć z moich spostrzeżeń....
Spółka jeszcze niczego sensownego nie pokazała żeby liczyć na taki kredyt zaufania u akcjonariuszy.