Dnia 2021-12-15 o godz. 11:15 ~ZarządWon napisał(a): > Porozumienie pięknie to rozegrało. Od początku taki chyba był ich plan.
Czy do tego komentarza, który padł w innym wątku potrzebne było zakładanie osobnego tematu? To forum wygląda jak Wisła po wybiciu szamba z Czajki, nie jesteś gimbazą, czy trollem, aby zaśmiecać internet.
Patrzę na to z boku. Ale jeśli realizuje się najbardziej prawdopodobny scenariusz to przypominam, że np. poprzedni prezes ZPUE dostał wyrok za manipulację kursem pod pakietówkę. I potem przez wiele lat musiał zarządzać swoją spółką z pokoju obok gabinetu prezesa mianowanego. Jeśli porozumienie znalazło coś w papierach T i za to zostali wykupieni, to musicie sami założyć drugie i zacząć równie intensywnie węszyć dając się na koniec wykupić. To wymaga pracy i niestety pokazuje słabość ulicy, która uważa, że akcja jest warta ileś bo jest warta i na tym koniec. A resztę ma za nich załatwić jakiś knf czy sąd. Jeśli jest jak piszecie to dwóch zawodowych i nieskorumpowanych inwestorów wynegocjowało optymalną cenę nawet, jeśli co poniektórzy będą pleść że powinna być wyższa, o czym wyżej.
Zależy kto i jak to kupował. W ustawie są zdefiniowane progi i tylko ich przekroczenie (lub zejście) trzeba raportować. Komunikat może być, ale nie musi.
Przecież właśnie jeśli Szmagalscy kupili to ich psim obowiązkiem jest dać ESPI, bo córka jest prezesem zarządu, a ojciec jest blisko związany, a poza tym jest prezesem spółki zależnej. Oni muszą zgodnie z zasadami dawać ESPI nawet jak jedną akcję kupią.
Jeśli kupował ktoś, kto nie miał akcji lub był poniżej progu - musi zaraportować, bo przekroczy próg 5%.
Jeśli kupił ktoś ze Szmagalskich, to też musi zaraportować, bo członkowie zarządu i osoby blisko z nimi związane mają taki obowiązek niezależnie od rozmiaru nabywanego lub sprzedawanego pakietu.
Jest jedna akcjonariuszka (Dzienio), która już ma powyżej 5% i nie ma oficjalnego stanowiska w spółce, ale jeśli ona kupiła pakiety, to przekroczy 20%, po których też trzeba będzie raportować, ale ona raczej nie kupowała.