Dnia 2021-11-29 o godz. 10:11 ~Różycki napisał(a):
> przy wielkich staraniach Zarządu i całej rodziny
Wisielcy eksporcinowi to niewdzięcznicy. Bluzgać tylko na zarząd potrafią i rodzinkę. Ale, jak to Jacek powiedział - psy szczekają, a karawan idzie dalej. Inwestor nie lubi gdy sie go tytła brązem, czy nazywa psem, więc w podzięce sprzedaje akcje. Stąd kolejne minima. Oby parujący miał was w swej opiece!
Na takie dylematy proponuję sok z kiszonych buraków, zagryziony kaszanką z zsiadłym mlekiem. Do 10 minut nastąpi detonacja. Ostatnio mało mi sedes nie pękł na dwie części.
Dnia 2021-11-29 o godz. 12:38 ~BaronGPW napisał(a):
> sok z kiszonych buraków, zagryziony kaszanką z zsiadłym mlekiem. Do 10 minut nastąpi detonacja. Ostatnio mało mi sedes nie pękł na dwie części.
Metabolizm po czterdziestce zwalnia, natomiast oddziaływanie kiszonek na jelyto grube, znacznie się zwiększa. Niegdyś pół słoika wody z ogórków wypitej z rana po całonocnej libacji nie robiło na mnie wrażenia. Obecnie po kilku łykach soku z kapusty dżistam jak niemowlę.
Dnia 2021-11-29 o godz. 10:11 ~Różycki napisał(a): > lider światowy jest tak bardzo poniżany i niedoceniany > przy wielkich staraniach Zarządu i całej rodziny
Pan Różycki z pewnością ma na myśli postawę inwestorów większościowych czyli rodzinę z Bielska. Domyślam się, że jest oburzony zdarzeniami w spółce (pożar, zawieszenie notowań, ostrzeżenie audytora co do dalszej kontynuacji działalność i wiele innych) No cóż ja również jestem oburzona na najlepszy zarząd na świecie ! Tfu ...
Dnia 2021-11-30 o godz. 17:50 ~Oko napisał(a): > To zasługa ogórków konserwowych i sera camembert.
Ja se kupiłem na śniadanie pasztet i bułki. Samo to w sobie nie jest detonacyjne, ale mam też maślankę i ogórki kiszone w woreczku foliowym. Na szczęście mam blisko latrynę.
Dnia 2021-12-03 o godz. 08:16 ~zorro napisał(a): > mam też maślankę i ogórki kiszone w woreczku foliowym. > Na szczęście mam blisko latrynę.
Jestem tu nowy, więc będę potrzebował kilka porad... Czy wodę z ogórków do detonacji pozyskujecie z domowych kiszonek.... czy może być sklepowa? Oraz gdzie mogę zamówić te słynne skrobaczki, bo na alegrze nie ma hehe...