Materiał jest z czerwca 2021 i możliwe że był już omawiany tu na forum, a ja być może to przeoczyłem. Warto poczytać i posłuchać Panią Profesor Walerię Hryniewicz jaką plagą staje się postępująca antybiotykooporność.
Nam daje to z kolei możliwość lepszego zrozumienia jaki ogromny potencjał tworzą oba wynalazki Scope: Bacteromic (antybiotykooporność) i PCR ONE (kontrola zakażeń).
A jakby komuś lektury było mało to dorzucam jeszcze jeden tekst z tego roku, tym razem już bezpośrednio na temat Scope:
Pierwsze pytanie ma w miarę prostą odpowiedź : to jest NewConnect, tu nie zagląda wielu inwestorów. Dodatkowo spółka póki co leci na grantach, kredytach i emisjach. Póki nie sprzedadzą jednego z projektów, wiele osób nie ma podstaw by im ufać. Dodatkowo powiązanie z Totalem nie pomaga.
Wszystko zostało już wcześniej powiedziane. Rynek nie wierzy i od roku nie dyskontuje absolutnie żadnych kroków w kierunku końcowego sukcesu. Kroki te Scope jeden za drugim w tym czasie systematycznie wykonywał. Kolejne kamienie milowe to przecież rosnące prawdopodobieństwa sukcesu, a mimo to rynek pozostaje niewzruszony i obojętny.
Cap przy dzisiejszym kursie walutowym to niecałe 94 mln USD. Zakładam, że to plus minus 1/3 wartości tylko jednej spółki zależnej jaką jest Curosity Diagnostics. O Bacteromicu nie wspominając. Od podpisania pierwszego LoI na zakup PCR ONE minęło już 12 tygodni. Trzeba być ultra hazardzistą żeby teraz bawić się w kółka. A jak ktoś sypie bo po prostu zmęczył się zbyt długim czekaniem - droga wolna. Mi to w niczym nie wadzi. I tak nie sprzedam ani jednej akcji zanim nie dojdzie do komercjalizacji :)
Kolejne LOI były później, więc moim zdaniem może być jeszcze trochę czasu. Wątpię, że rzucą się na pierwszą ofertę :). Inna sprawa, że 3 LOI to według mnie mało, liczyłem na więcej zainteresowanych. W ogóle - czy zdarzenie typu zerwanie negocjacji musi być raportowane przez ESPI?
Na ostatnim czacie Ruta wyraźnie powiedział że jakby nastawiło niepożądane wydarzenie czyli odejście od stołu któregoś z partnerów z którym mają podpisany loi to musieliby o tym poinformować przez espi.
Zgadzam się z Mike. Oni się nie rzucą na pierwszą ofertę. Ale po 12 tygodniach jest bardzo prawdopodobne że ta oferta już jest. I ta oferta też na pewno nie jest bezterminowa. Dlatego myślę że pozostali dwaj oferenci mają mniej czasu na przedstawienie swoich ofert. Możliwe że Scope dostał ofertę na stole i ma powiedzmy miesiąc na decyzję. Przecież ten partner nie będzie czekał miesiącami aż Scope się zdecyduje. Albo ją bierze albo nie - decyzja do dnia… Dwóch innych nabywców podpisało loi tego samego dnia, bo pewnie Scope ich o tym poinformował. Jak nie złożą swojej oferty w ciągu tych dajmy 4 tygodni to Scope bierze tą pierwszą. Dwaj pozostali robią dd a jednocześnie już ustalają warunki biznesowe i negocjują.
Tak to widzę. Rozstrzygnięcie możliwe w każdej chwili.
Myślę, dajmy, powiedzmy, pewnie..... tyle wiecie, czyli nic. Powiedzmy, że te 3 listy podpisały 3 jednoodobowe firmy zarejestrowane na Cyprze. Albo w Sierra Leone. Co wtedy? Jeszcze rok można prowadzić negocjacje. W międzyczasie spółka powoli zadłuża się i emituje warranty. Forumowa sekta cieszy, zagrzewa wpisami, dostaje białej gorączki, obraża każdego myślącego inaczej, ale tak naprawdę to może jest drugi Petrolinvest. Nic nie wiecie. Absolutnie nic. Interpretujecie puste słowa.
Krakacz co chcesz przekazać? Jeśli uważasz, że to drugi Petrolinvest to po co tu piszesz? Nikt cię nie namawia na zakup tych akcji, co do obrażania to raczej sam piszesz "leszcze", "nie znacie się na giełdzie" itp kierując to do posiadaczy akcji. Piszesz "nic nie wiecie", może powiesz co sam wiesz?
espi brzmiało - podpisanie z globalnym podmiotem, wiec o ile nikt nie wprowadził akcjonariuszy w błąd to nie jest to jednoosobowa działalność z Cypru ;)
Panowie szkoda waszego czasu i waszych merytorycznych wypowiedzi na karmienie trolla zaraz na pewno dostaniecie odpowiedź typu że globalna firma to Mietek z Cypru plus szwagier z Polski. Nie warto dyskutować. Sam wytyka interpretowanie pustych słów a robi to samo tylko wymyśla jakieś najgorsze, skrajne scenariusze.
@Krakacz, nie chcę Cię obrazić, ale powiem wprost - widać że nie masz żadnego pojęcia o inwestowaniu w biotechy.
Chcesz mieć twarde dane to idź inwestować w twarde biznesy.
W startupach, biotechu i medtechu tak nie ma. Musisz opierać się na stopniu zaawansowania projektów, kamieniach milowych, wynikach badań klinicznych, pozyskanych certyfikacjach, szacowaniu potencjału projektu w stosunku do otoczenia konkurencyjnego, wiarygodności zarządu, kwalifikacjach zespołu, itp.
Tu nie wystarczy spojrzeć w twarde dane w księgach, tu trzeba trochę więcej czucia. Wartość tutaj określa się przez prawdopodobieństwo sukcesu. Im dalej jesteś tym więcej masz prawo uwzględnić w cenie.
Nie wdaję się w spekulacje jak wygląda proces M&A, bo faktycznie można się na tym przejechać. Chociaż muszę powiedzieć, że tezy @Rec są dość przekonujące.
Powiedzenie że nic nie wiemy jest kompletną ignorancją z Twojej strony. Twoje wpisy pokazują, że nic nie rozumiesz.
Jeśli chcesz mieć pewność, a nie tylko prawdopodobieństwa, to przyglądaj się z boku i poczekaj na twarde fakty. Wtedy kup drogie akcje. Jeśli to jest Twoja filozofia inwestowania to to nie wróżę Ci sukcesu, ale oczywiście życzę powodzenia :)
I taką odpowiedzią troll krakacz wystawia sam sobie świadectwo. Dostał merytorycznie po łbie a odpowiada że ble ble i że to sekta.
Już wcześniej pisałem że trolla trzeba ignorować. Troll chce tylko zamieszanie robić i nic więcej. Motłochu nie przekrzyczysz ani motłochowi nie wytłumaczysz. Tak już z motłochem jest.
I taką odpowiedzią naganiacz rec pokazuje kim jest. Prymitywne zagrywki już nie działają. Gdybym tam nie pracował, gdybym nie widział wała na Biotonie może bym uwierzył. A tak wiem swoje, i rynek też to wie.
Dlaczego sfrustrowany?
Dlaczego były?
Dlaczego pracownik?
Co z tobą leszczu? 3 przypuszczenia, trzy razy kulą w płot. Tyle samo warte są wasze kaczany o SCP. Tragedia.
Napisałeś: "Gdybym tam nie pracował" myślałem, że pracują pracownicy. Dlaczego sfrustrowany? Bo powtarzasz w kółko "162 nie do przejścia" sugerując, że wiesz więcej ale nie powiesz ( "wy nic nie wiecie" "A tak wiem swoje"). Dlatego myślałem, że jesteś sfrustrowany. Czy jestem " leszczem"? Być może. Czy pomyliłem się inwestując w Scope? Być może. Pozdrawiam i udanych inwestycji życzę