To główny problem tej spolki. Każdy sobie przelicza ile może zarobić i widzi to w czarnych barwach. Rynek wierzytelności będzie rósł i nikt tego procesu nie jest w stanie zatrzymać. Tubjedynym rozwiązaniem dla kursu jest kupienie wierzytelności za 1 mld od jakiegoś banku. Każdy wie ze to nierealne. Wiec mamy kiszonkę 10 letnią.
Co z tego ze spolka jest tania jak możliwości zarobku są kiepskie.
Kupując spółkę każdy patrzy na jej rozwój. To rozwój jest mizerny.
Kruk duzo spadał z 350 na 60 bo w spółce się coś dzieje. Tutaj nie ma spadków ani wzrostów bo nie ma ryzyka na rozwój. Poprostu pieniążki sowite spływają na bieżące potrzeby kierownictwa i to wystarczy.
Dlatego mamy co mamy. Ani w jedna ani w drugą stronę. Zadowolenie z posiadania akcji i nic więcej.
Ludzie dostaną po kieszeni drożyzną, rząd uchwali coś dla dłużników żeby uspokoić nastroje i notowania, to wtedy będzie ci rynek wierzytelności rósł jak na drożdżach aż ci kopara z wrażenia opadnie.