Nareszcie! Nasze prośby do parującego zostały wysłuchane! Mamy korektę spadków! W ten szczęśliwy dla wisielców dzień, można skoczyć z haka. Wprawdzie dotyczy to tylko 1 % wisielczej braci, których wepchnięto pod lód poo 3,30 - 3,50 ale zawsze to coś innego, niż zwyczajowe tytłanie w labrydze.
A to ostatnia prasówka z Bankiera, dzięki której macie wisielcy te niezmierzone wzrosty:
Dominik Osowski
Notowany na rynku głównym GPW Eko Export dzięki podjętym jeszcze przed pandemią działaniom obecnie notuje wzmożony popyt. Zarząd jest przekonany, że w II kwartale sprzedaż będzie równie dobra. Od początku roku akcje spółki zdrożały o ponad 3 proc., do 3,3 zł.
Już wiadomo skad ta panika kupna! Akcje przez sześć miesięcy zdrożały o ... ponad 3 % (sic!) :D
Dzisiaj zmrożone strachem lędźwie wisielców eksporcinowych nieco sie rozluźniły. To juz druga sesja bez zwyczajowego topienia w labrydze. Szkoda, że jutro powrót do spadkowego trendu.
Gra stołowo-twarzowa, pieguski, za sprawą tigre myszowatego, staja się coraz popularniejsza. Niegdyś propagowana przez Stowarzyszenie Sympatyków Labrygi, zyskuje renomę na forach spółek gniotów. Tylko wisielcom jakby nie do śmiechu...
Dnia 2021-05-30 o godz. 08:01 kristoffer58 napisał(a): > Tylko wisielcom jakby nie do śmiechu...
Może na poprawę hunoru jakaś niewąska detonacja? Na początek sok z kiszonej kapusty oraz maślanka. Później kaszanka z cebulą i sernik popity zimną wodą z ogórków. Pamiętajcie, by nie rozerwało muszli!