Powinniście zwrócić uwagę na to co się dzieje na spółce Polcolorit i jak tam bezczelna właścicielka chce pozbawić za grosze drobnych akcjonariuszy wszystkich ich akcji, czyli chce zrobić to samo co z wami ten złodziej Sołowow.
Dla zainteresowanych wklejam poniżej artykuł z Parkietu opisujący sprawę. Jeśli są tu jacyś akcjonariusze PLT, nawet z niewielką liczbą akcji zachęcam do przystępowania do Porozumienia Akcjonariuszy Mniejszościowych (można to zrobić dzwoniąc lub wysyłając sms z posiadaną liczbą akcji na numer
572 484 659, wysyłając maila na adres mariusz-1310@wp.pl albo na facebooku: https://www.facebook.com/groups/928773687165895). To jedyna szansa na obronę przed wywłaszczeniem z akcji za grosze.
Po artykułem wklejam tez ulotkę Porozumienia. Można ją wydrukować i zostawić w swoich biurach maklerskich albo rozdać wśród znajomych (szczególnie jeśli mają akcje PLT).
Inwestorzy nie chcą wycofania PolcolorituTomasz Furman 15-07-2015, ostatnia aktualizacja 15-07-2015 06:36
źródło: GG Parkiet
Drobni inwestorzy uważają, że cena w wezwaniu jest dla nich krzywdząca. Domagają się pozostawienia akcji spółki na giełdzie.
Mniejszościowi akcjonariusze sprzeciwiają się dematerializacji akcji Polcoloritu i wycofania ich z notowań na GPW, co zapowiedziała w ogłoszonym niedawno wezwaniu Barbara Urbaniak-Marconi. Obecnie dysponuje walorami dającymi 79,8 proc. głosów na WZA. Inwestorzy twierdzą, że cena w wezwaniu jest dla nich krzywdząca. Urbaniak-Marconi proponuje 0,75 zł za papier, wyznaczając cenę minimalnie wyższą od średniego kursu z ostatnich trzech i sześciu miesięcy, wynoszących odpowiednio 0,74 zł i 0,73 zł.
– Cena w wezwaniu jest zdecydowanie mniejsza od wartości godziwej. Widać to, chociażby porównując oferowaną cenę z wartością księgową spółki na jedną akcję, która w pierwszym kwartale tego roku wynosiła 5,43 zł – mówi Mariusz Andrzejewski, jeden z inicjatorów utworzenia porozumienia akcjonariuszy mniejszościowych.
Mała płynność
Dodaje, że obecnie tworzona jest baza inwestorów wyrażających chęć przystąpienia do porozumienia. Wstępne deklaracje złożyli już akcjonariusze reprezentujący niespełna 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. – Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której zbierzemy przynajmniej 10 proc. wszystkich głosów. W efekcie będzie możliwe skuteczne zablokowanie przeprowadzenia przymusowego wykupu papierów po rażąco niskiej cenie (inwestor może go dokonać, jeśli posiada 90 proc. akcji – red.) – twierdzi Andrzejewski. Jego zdaniem, jeśli to się nie powiedzie, wchodzi w grę wystąpienie z powództwem cywilnym o odszkodowanie w związku z tym, że cena w wezwaniu nie odpowiada wartości godziwej akcji. Ta dziś dokładnie nie jest znana, gdyż w przypadku wezwania na akcje spółki publicznej wycena biegłego nie jest wymagana.
Andrzejewski zwraca uwagę, że wyznaczanie ceny w wezwaniu w oparciu o notowania mało płynnych akcji też trudno uznać za słuszne. Walory Polcoloritu są notowane w systemie podwójnego fixingu, gdzie obroty są wyjątkowo małe. Jego zdaniem z tego powodu powinna być dokonana również ich wycena przez biegłego.
– Wystąpiliśmy do KNF o wstrzymanie rozpoczęcia wezwania do czasu, aż biegły ustali wartość godziwą akcji Polcoloritu. Dotychczasowe wyroki polskich sądów pokazują, że może być ona konieczna w zakresie liczenia ceny minimalnej w wezwaniu – uważa Andrzejewski. – Otrzymaliśmy zgłoszenie od inwestorów i będziemy je analizować – mówi Maciej Krzysztoszek z KNF.
Straty udziałowców
Kurs akcji Polcoloritu ciągle jest niski mimo dokonanego półtora roku temu scalenia w proporcji 10 do 1. – Papiery spółki posiadam od chwili jej debiutu na GPW. Do dziś poniosłem na nich około 100 tys. strat – mówi jeden z akcjonariuszy. Obecną cenę uważa za rażąco niesprawiedliwą.
Inwestorów, którzy ponieśli wysokie straty, jest więcej, dlatego próbują się organizować. – Już przekroczenie 5 proc. głosów na WZA przez osoby wchodzące w skład porozumienia będzie dla nas sukcesem. Wówczas w sposób publiczny będziemy musieli ujawnić liczbę posiadanych akcji, co powinno pokazać pozostałym, że można walczyć z nieuczciwymi praktykami na rynku – mówi Kamil Kuśnierek, inny akcjonariusz Polcoloritu.
tomasz.furman@parkiet.comAPEL DO AKCJONARIUSZY SPÓŁKI POLCOLORIT S.A. Organizujemy
POROZUMIENIE AKCJONARIUSZY MNIEJSZOŚCIOWYCH SPÓŁKI POLCOLORIT S.A. Padł nowy rekord: zadeklarowano 776 tys. akcji. To prawie 5%. Rośniemy w siłę. - Nasze porozumienie jest odpowiedzią na ruch głównego akcjonariusza Pani Barbary Urbaniak-Marconi, która wezwała do sprzedaży wszystkich pozostałych akcji Spółki PO CENIE 75 GROSZY oraz poinformowała o ewentualnym przymusowym wykupie akcji. W wezwaniu wspomina również, iż wycofa spółkę z GPW.
- Pani Barbara chce zapewnić pozostałym akcjonariuszom Spółki „jednolite oraz atrakcyjne warunki umożliwiające łatwe zbycie wszystkich posiadanych przez nich akcji Spółki po 75 gr” (cytat z wezwania).
- Jak ta „atrakcyjna” cena ma się do wartości godziwej? Przypomnijmy, że wartość księgowa to 5,43 zł (raport za 1 kwartał). Cena proponowana w wezwaniu jest około 8 RAZY NIŻSZA od wartości księgowej.
- W roku 2004 Polcolorit zaoferował giełdowym graczom 22 mln papierów Pani Barbary Marconi, prezesa i największego akcjonariusza spółki, i wyemitował dodatkowo 11,28 mln nowych walorów. Pani Basia jako prywatna osoba otrzymała prawie 100 mln zł ze sprzedaży. Cena wynosiła 43 zł za akcję (uwzględniając split). Dlaczego wtedy cena była 3 razy wyższa od wartości księgowej, a dziś Pani Barbara chce kupić te same akcje proponując nam cenę około 8 razy niższą od wartość księgowej, jednocześnie twierdząc, że to atrakcyjna cena?
- Takie działanie bezsprzecznie godzi w interes Kowalskiego, który trzymał akcje w portfelu licząc na stopniową poprawę wyników spółki oraz przyszłe zyski.
- Nie zgadzamy się również z zamiarem zniesienia dematerializacji akcji Spółki oraz wykluczenia ich z obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW. Nawet jeśli uchwała o zniesieniu dematerializacji zostanie przegłosowana, my akcjonariusze mniejszościowi podejmiemy próbę jej uchylenia lub unieważnienia, pod warunkiem że zagłosujemy przeciwko tej uchwale, a po jej powzięciu zażądamy zaprotokołowania sprzeciwu.
- Chcemy wprowadzenia biegłego rewidenta do spraw szczególnych.
- Cenie z wezwania mówimy „nie”. Oczekujemy wartości godziwej, a o przymusowym wykupie po 75 groszy to już w ogóle nie chcemy słyszeć. Chcemy pozostawienia spółki na GPW. Wtedy każdy będzie sam decydował kiedy i po ile sprzeda.
- Chcemy wzmocnienia roli drobnych inwestorów w akcjonariacie i poprawy polityki informacyjnej spółki.
Wszystkich akcjonariuszy Spółki zachęcamy do przystąpienia do Porozumienia. Realizacja celów zależna jest bowiem od aktywnej postawy inwestorów.
BRAK KOSZTÓW. NIE POBIERAMY ŻADNYCH WPISOWYCH CZY INNYCH OPŁAT. Wszystko jest bezpłatne. Akcje nie są blokowane i w dowolnym momencie można je sprzedać. W dowolnym momencie można zrezygnować z uczestnictwa w porozumieniu. Mamy poparcie STOWARZYSZENIA INWESTORÓW INDYWIDUALNYCH, a także pomoc prawną od nich oraz naszych prawników. JAK ZADEKLAROWAĆ CHĘĆ PRZYSTĄPIENIA LUB POPARCIA W TWORZENIU POROZUMIENIA AKCJONARIUSZY MNIEJSZOŚCIOWYCH POLCOLORIT S.A.?W tym celu osoby, które mają konto na Facebooku, proszone są o przystąpienie do grupy „POLCOLORIT S.A. Porozumienie akcjonariuszy mniejszościowych”. Posty i wpisy widzą tylko osoby które są członkami grupy na Facebooku. Najlepiej wkleić poniższy link, znaleźć grupę i potem kliknąć „Dołącz do grupy”: https://www.facebook.com/groups/928773687165895.
Metoda dla osób które nie mają konta na Facebooku lub z różnych powodów na tym etapie nie chcą go ujawniać:
proszę zadzwonić lub wysłać sms na numer 572 484 659, podając ilość posiadanych akcji. Można też wysłać wiadomość z ilością akcji na mój adres poczty: mariusz-1310@wp.pl. Gwarantujemy pełną dyskrecję. Mam nadzieję, że doceniacie powagę sytuacji.
Przymusowy wykup po 75 groszy ma zastosowanie bez naszej zgody (jeśli Pani Barbara przekroczy 90%). W najlepszym wypadku wycofa spółkę z GPW (NAWET JEŚLI NIKT JEJ NIE SPRZEDA AKCJI W WEZWANIU). ZJEDNOCZMY SIĘ WE WSPÓLNYM CELU DLA DOBRA WSZYSTKICH!