To jest fakt, że kolejny raz słupy Domogały usiłują wystraszyć mniejszościowych akcjonariuszy, by patrząc na rzekomo spadający kurs wystraszyli się i oddawali za bezcen, co wcześniej nakupili... Jeśli ktoś chce sprzedawać poniżej wartości księgowej czy rocznych przychodów Grenevię, to po prostu nie powinien w ogóle kiedykolwiek kupować jej akcji... Tu trzeba spokojnie patrzyć jak biznes się przekształca, rozwija, korzysta na KPO i zamówieniach z modernizującej się energetyki, a kiedy minie rok, dwa, trzy czy nawet te pięć, zobaczyć jak kurs z 2 PLN może i w 2028 dojdzie nagle do 10 PLN... To nie jest zabawa w comiesięczną emeryturę minimalną Panowie i Panie, tylko kupno części biznesu, żeby trzymając latami, doczekać żniw, a nie być strachliwymi dziećmi, które na byle dmuchnięcie wiatrów TDJ czy któregokolwiek z forumowych mondralów, kupować czy sprzedawać w panice... Dlatego raz jeszcze daje Wam wszystkim kilka słów, które po kilku latach mogą Wam dać kilkakrotny zysk z inwestycji... Zignorujcie codzienne zmiany kursu akcji Grenevii, popatrzcie na Allianz, który zignorował to śmieszne wezwanie i ma swoje 10% akcji na długi termin, mniejszościowi mają kolejne 11%, więc wystarczy nie sprzedawać i w ciągu kilu lat zarobić na Grenevii tyle, albo i więcej co sam Domogała i inni, którzy są w tym układzie sterującym kursem... Celem tego zaniżania kursu przez słupy jest straszenie Was, więc przestańcie się bać, trzymajcie akcje latami i wtedy doczekacie i dywidend i ogromnego wzrostu kursu, bo ten jest nieunikniony i dlatego Domogała tak panicznie chce skupić akcje od mniejszościowych akcjonariuszy, używając wszelkich sztuczek z nieuczciwego zasobnika giełdowego szkodnika... Pozdrawiam wszystkich cierpliwych, spokojnych, świadomych zasad tej gry rynkowej i dzięki temu z czasem bardzo bogatych :)