KS to człowiek kompletnie odklejony od rzeczywistości. Zero pokory, zero szacunku do ludzi, nie płaci pracownikom, jakby praca miała być instytucją charytatywną. Kazał mówić na siebie „poruczniku”, choć w wojsku nigdy nie był, a do tego przedstawiał się jako „gromista”. Brak mu elementarnych wartości, jak szacunek do drugiego człowieka, szczególnie wobec kobiet. Lubi odgrywać rolę świętego, a w praktyce od wszystkiego umywa ręce. Do tego dochodzi przekonanie, że krav maga, którą trenuje, rozwiąże za niego wszystkie problemy. Niestety, to nie trening, a odpowiedzialność i uczciwość są podstawą, a tych cech tu zwyczajnie brak. Czas pokaże, cytując klasyka.