Czy ja mam tylko takie wrażenie, że komunikaty zarządu są pisane w takim tonie, żeby negatywnie przedstawić spółkę i wywołać spadek kursu (trwający z udziałowcami, trudna sytuacja rynkowa, niekończące się problemy z pożarem)? Zyski są, gotówka jest, a komunikaty brzmią, jakby co rok był koniec świata. Bez optymizmu, mało planów i perspektyw, tylko "jest trudno", "niepewna przyszłość" itp.