Szanowny Panie/Pani molestujący serduszkami, poza niechybnie tą żałosną oprawą wypowiedzi, jakoś nie widać objawów jedynie wychodzenia,bo logicznym jest to, że ktoś musi wyjść żeby ktoś inny wejść mógł. To tak jak w kinie, wchodzi się a pózniej wychodzi i następni też wchodzą i wychodzą i wszyscy mają zyski bo oglądali film. A tak to jedne natręctwo można zwalczyć innym, na przykład gwiazdkami, a po pewnym czasie może to samoistnie zaniknąć.