Grupy "inwestorów".
Jest grupa akcjonariuszy, która kupiła na long. Ta grupa wie po co kupiła, dlaczego i co chce osiągnąć. Na ogół wie kiedy wejść w dany walor i kiedy z niego wyjść (nie zawsze udaje się jednak zrealizować plan).
Kolejną jest grupa, która podłączyła się pod większych szortowników i na spadkach lecąc z prądem w ich ocenie upatrują szansy na zysk. Analogicznie do longów wiedzą po co i dlaczego, licząc przy okazji na pomoc tego większego, że duży całą "robotę" zrobi, a i oni coś na tym skorzystają. Następną są Kółkowicze/Kolarze ci do dwóch bramek grają jak kupią podszywają się pod tych co mają akcje na długo. Wielkie profity przy tym obiecują i szybki odjazd na wyższe poziomy cenowe. Gdy już uda się, że akcje zyskają 1%-5% (w zależności od płynności spółki i zainwestowanego kapitału) sprzedają szybko i w druga stronę zaczynają jazdę wróżąc same czarne scenariusze do momentu kiedy uda im się taniej odkupić akcje w zaplanowanych widełkach % i ponownie powtórka z rozrywki.