Bo na ogół jest tak, że jak głupi sprzedaje po taniości, to mądry po tej taniości powinien kupować - nigdy nie jest odwrotnie (na maksach zawsze sprzedaje mądry, głupi od niego kupuje).
Patrząc na VINDEXUS widzę tutaj jeden mankament: mianowicie dość duże zadłużenie w obligacjach (aktualna kwota 27.147 tys. zł, było zdaje się 28 mln zł). Mimo to spółka posiada prawidłowe wskaźniki płynności.
Vindexus wykazuje też znaczną progresję przychodów i zysków.
Wycena C/EBITDA=2,7 jest bardzo atrakcyjna.
Podsumowując: moim zdaniem warto mieć ten papier na oku ... a być może 5-10% w swoim portfelu.