Ja też mam z nimi przykre doświadczenie. Dzwonił do mnie miły Pan Mariusz podczas podróży samochodem naciskał mocno na zawarcie umowy drogą telefoniczną. Nie chciałem tego robić aż w końcu tak mnie zmęczył że się zgodziłem. Ale zgodziłem się tylko dlatego, że obiecał mi stworzenie wizytówki mojej firmy, wszelka pomoc przy tworzeniu takiej skutecznej reklamy-to był mój warunek. Zaraz po podpisaniu słuch po nim zaginał. Na szczeście nie wpłaciłem kwoty i nie zamierzam jej wpłacać. Będę walczył w sądzie. Ktoś może chce sie do mnie przyłączyć. 10 osób chyba wystarczy do pozwu zbiorowego